Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Tarasiewicz zostanie? Piłkarze jeszcze nie odchodzą z ŁKS

Paweł Hochstim
Marek Saganowski, choć ma propozycje gry za dużo lepsze pieniądze, nie chce zostawić ŁKS w trudnej sytuacji
Marek Saganowski, choć ma propozycje gry za dużo lepsze pieniądze, nie chce zostawić ŁKS w trudnej sytuacji fot. Krzysztof Szymczak
Trudną sytuację ŁKS chcą wykorzystać inne kluby i tanio pozyskać piłkarzy. Dziennik Łódzki dowiedział się, że trzy kluby chciałyby zatrudnić Marka Saganowskiego, ale można być pewnym, że "Sagan" będzie ostatnim piłkarzem, który odejdzie z ŁKS. Saganowski, najbardziej rozpoznawalny obecnie piłkarz ŁKS ma nadzieję, że klub przetrwa i pod wodzą trenera Tarasiewicza utrzyma się wiosną w ekstraklasie.

Saganowski ma za sobą karierę w klubach zagranicznych i jest w znacznie lepszej sytuacji finansowej od wielu swoich kolegów, więc może pozwolić sobie na niewysokie i w dodatku nieregularne wypłaty. Tymczasem jego koledzy myślą o opuszczeniu ŁKS. Najbliżej tej decyzji są ponoć Dariusz Kłus, Radosław Pruchnik i Cezary Stefańczyk. Wszyscy mają wprawdzie ważne kontrakty, ale wiadomo, że łódzki klub nie będzie robił im przeszkód, jeśli zdecydują się na ich rozwiązanie. Pruchnika chce zatrudnić Arka Gdynia, w której trenerem jest Petr Nemec, czyli były szkoleniowiec Floty Świnoujście, w której przed przyjściem do ŁKS grał Pruchnik. Z kolei o sprowadzeniu Stefańczyka głośno mówią szefowie Zawiszy Bydgoszcz.

Grupa testowanych w ostatnich meczach sparingowych piłkarzy nie spełniła nadziei. Tarasiewicz zatrzymał w Łodzi tylko Michała Osińskiego, który ma być wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała. To wychowanek łódzkiego klubu, który pierwsze mecze w ekstraklasie w barwach ŁKS rozegrał prawie... 14 lat temu! Później rozpoczął wędrówkę po Polsce, a w ekstraklasie zagrał 12 meczów - dziesięć w Ruchu Chorzów i dwa w Podbeskidziu.

Jest szansa, że do ŁKS wróci Piotr Koman, który rozpoczął przygotowania z łódzkim klubem i był już właściwie pewny wypożyczenia z Podbeskidzia, ale jego sytuację zmieniła decyzja szefów klubu o nieuchronnym ogłoszeniu upadłości. Podbeskidzie zażądało od ŁKS gwarancji wypożyczenia, ale właściciele klubu nie zdecydowali się jej udzielić. Koman wrócił więc do Bielska-Białej. W podobnej sytuacji znalazł się obrońca Hutnika Kraków Adrian Jurkowski, ale on już wrócił do Łodzi. W środę okaże się, czy piłkarzem ŁKS zostanie Kamil Bartosiewicz, ale nie należy spodziewać się, że będzie on solidnym wzmocnieniem zespołu. Tym bardziej, że Bartosiewicz był już w ŁKS i niczym szczególnym się nie wyróżnił. A później grał w niższych klasach.

Jeśli ŁKS wiosną będzie chciał walczyć o utrzymanie, czyli nie zlikwiduje drużyny i nie dogra sezonu do końca juniorami, to w łódzkim klubie zagra Amerykanin Jason Villagomez. Trener Tarasiewicz jest przekonany do jego umiejętności. Jeśli Villagomez nadrobi braki treningowe, powinien być solidnym wzmocnieniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy Tarasiewicz zostanie? Piłkarze jeszcze nie odchodzą z ŁKS - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto