Łodzianin Paweł Hajncel na swoim Facebooku zamieścił oświadczenie, w którym informuje o tym, że nie wystąpi już publicznie na żadnej procesji Bożego Ciała.
"Oświadczam, że tegoroczne moje wystąpienie publiczne podczas procesji bożego ciała pt: Substancje drażniące było ostatnim w tej formule. (...) Od moich pierwszych wystąpień antyreligijnych, antynarodowych w wymiarze prawicowym, przeciw jednostronnej narracji rzeczywistości na sposób posolidarnościowy, dokonał się według mnie znaczny postęp w świadomości Polaków. (...)" - czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że podczas tegorocznej procesji w Łodzi Hajncel został zaatakowany gazem łzawiącym (Incydent podczas procesji Bożego Ciała. Paweł Hajncel zaatakowany gazem). Paweł Hajncel nie zawiesza jednak swojej działalności publicznej. W wydanym oświadczeniu obiecuje, że znajdzie nowe formy i sposoby, którymi będzie chciał zwrócić uwagę na dręczące go pytania dotyczące życia społecznego.
"W zeszłym roku zapoczątkowałem wykonywanie moich akcji za granicą Polski. Dotyczą one różnego rodzaju problemów związanych z relacjami Polska-Obcy. To równie drażliwy i ważny temat do naświetlenia. Żyjemy w Europie i to ona powinna kształtować budowanie naszej świadomości a nie wydumana idea religijno-narodowo-patriotyczna.
Do zobaczenia, Paweł Hajncel." - pisze Hajcel w oświadczeniu.
Paweł Hajncel to łódzki happener, który zasłynął organizowaniem happeningów krytykujących działalność kościoła i jego hierarchów. Jego najbardziej znany performance polegał na zakłóceniu procesji bożego ciała bieganiem dookoła w stroju motyla. Hajncel ogłaszał też casting na nowego papieża, żegnał Rysia z Klanu, a na Litwie chciał zabrać obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Czytaj też:
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?