"Burza mózgów" to serial komediowo-internetowy, o Maksie i Kevinie - dwóch studentach dążących do łatwych pieniędzy i jeszcze łatwiejszego życia. Obaj wynajmują mieszkanie, uczą się i pracują. Ich celem i marzeniem jest założenie własnego biznesu, który da im "kupę hajsu, luz i willę na Los Cabos". Mają tylko jeden problem - są niecierpliwi.
Obsadę serialu tworzy sześć osób w wieku od 19 do 30 lat. - Wszyscy poznaliśmy się w Łódzkim Domu Kultury. W 2008 roku Piotr Maszorek, reżyser „Burzy mózgów” założył teatr California. Z każdym spektaklem pojawiały się nowe osoby i tak powstała nasza mała „rodzina”. Łódź jest naszym miastem. Tu się urodziliśmy, wychowaliśmy i studiujemy. Część na uniwersytecie, inni na politechnice, a niektórym udało się dostać do PWSFTviT - mówi Jakub Lisiak, autor i scenarzysta "Burzy...".
Pomysł na serial pojawił się w 2014 roku. - Pracowaliśmy wtedy nad spektaklem „Piaskownica” Michała Walczaka. Podczas jednej z przerw podszedłem do reżysera i zapytałem go: A gdybyśmy zrobili serial?” Wszyscy teraz oglądają seriale. Są one obecnie popularniejsze niż filmy pełnometrażowe. Czemu by nie spróbować? Napisałem dwa pierwsze odcinki. Chcieliśmy stworzyć coś swojego, coś nowego, czego jeszcze nie było. Osoby, które interesują się kinematografią, odnajdą w "Burzy mózgów" wiele odwołań do innych produkcji filmowych i telewizyjnych - dodaje Lisiak.
Pierwszy odcinek serialu pt. "Dobra rada" ukazał się 5 października na YouTube. 12-minutowe nagranie wzbudziło w większości pozytywne komentarze internautów. - Czekam na kolejny odcinek. Fajny początek! Trzymam kciuki abyście w dziesiątym sezonie zarabiali tyle co bohaterowie Przyjaciół. - pisze użytkownik FanFix787.
Pierwszy sezon "Burzy mózgów" będzie składał się z ośmiu odcinków. Premiery kolejnych epizodów zaplanowano w każdy poniedziałek o godzinie 19. - Oczywiście nie chcemy poprzestać na jednym sezonie. Już mamy plany i pomysły na drugi. Najprawdopodobniej zdjęcia rozpoczniemy już w grudniu - dodaje nasz rozmówca.
Jak mówi Jakub Lisiak, pomysł na to, żeby "wrzucić Łódź do serialu" pojawił się już w trakcie kręcenia pierwszych ujęć. - Uznaliśmy, że skoro mieszkamy w Łodzi i tu kręcimy, to dlaczego nie pokazać jej pięknych zakamarków, o których nie wiedzą nawet sami łodzianie? W pierwszym odcinku widzimy ulicę Piotrkowską, natomiast w trzecim kręciliśmy przed nowo wybudowaną wiatą na ulicy Piłsudskiego oraz w Łódzkim Domu Kultury. W kolejnych epizodach będzie można zobaczyć m.in. Aleję Róż i Street Food Festival - dodaje.
Kolejne odcinki i kulisy ich powstawania można śledzić na profilu "Burzy mózgów" na facebooku.
Czytaj też:
W Łodzi powstaje amerykański film wojenny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
