Ta dziesięcioosobowa grupa muzyków, która ma już na swoim koncie debiutancki krążek "Many Faces Of Brenda Walsh" ledwie mieściła się na scenie. Poza perkusją, gitarą, basem i klawiszami w skład wchodzą jeszcze kubańskie bębny, flet, puzon oraz trąbka. Dzięki tej mnogości instrumentów oraz energii, którą emanował charyzmatyczny wokalista, byliśmy świadkami naprawdę niesamowitego show.
Zespół pokazał, jak czuje muzykę. Mieszanka funku, rocka, popu, hip-hopu i soulu wcale nie jest wybuchowa. Wszystko współgra i wspaniale brzmi. Dowodem na to z pewnością była reakcja publiczności, która z entuzjazmem bawiła się pod sceną. Szczególne szaleństwo zapanowało podczas wykonywania utworu "Porn Site" znanego ze swojego kontrowersyjnego klipu, w którym gościnnie wystąpił aktor Marcin Dorociński.
Zobaczcie teledysk:
Podsumowując. Zespół bawił się muzyką i robił to bez kompleksów, z młodzieńczą wirtuozerią i szaleństwem, co dało zachwycający efekt. Radość z muzykowania emanowała i roznosiła się wokół muzyków, szaleństwo rozpłynęło się po ścianach klubu i dotarło do gości. Co jeszcze można powiedzieć…. Szkoda że tak krótko grali, bo dość ponura i przytłoczona ciężką muzyką Łódź potrzebuje takiego letniego rozbłysku i radości, jaką zaprezentował zespół Brenda Walsh. Mam nadzieję że zagoszczą u nas jeszcze nie raz!
Zobacz materiały o wydarzeniach w Łodzi | |||
Przeciwko przemocy | Oficer rezygnuje | Kreatywne lokale | Dobry kontroler |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?