Co dalej z AHE? Teraz uczelnia dołączy do grona kilkunastu uczelni z całej Polski. Wszystkie utworzą jedną akademię.
- To dla nas duża szansa. Przed uczelnią nowa perspektywa. W okresie nadchodzącego niżu demograficznego, jako osobna jednostka mielibyśmy małe szanse na przetrwanie - mówi Aleksandra Mysiakowska, rzeczniczka Akademii Humanistyczno - Ekonomicznej w Łodzi.
- Co to oznacza dla pracowników i studentów? Liczymy, że kondycja finansowa uczelni poprawi się, dzięki czemu utrzymane zostaną miejsca pracy. Studenci zaś uzyskają szerszą ofertę kształcenia. Przed nami nowe wyzwania, ale w najbliższym czasie struktura organizacyjna szkoły pozostanie bez zmian.
W piśmie do wykładowców, studentów i pracowników AHE Makary Stasiak napisał, że liczy na to, że uczelnia szybko odzyska stabilność finansową. "Stopniowo poszerzy się oferta kształcenia, a studenci zyskają dostęp do wybitnych specjalistów różnych dziedzin nauki i nowoczesnego zaplecza dydaktycznego" - czytamy w liście.
Makary Stasiak zapewnia, że oddaje AHE w dobre ręce. "Oddaję uczelnię w ręce osób, których energia i kreatywność a także rzetelność i racjonalne podejście do aktualnej sytuacji gospodarczej, zapewni Akademii stabilną i pewną przyszłość - napisał Stasiak.
Kłopoty AHE zaczęły się w 2009 r. Wówczas Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wszczęło procedurę likwidacyjną uczelni.
Więcej w Dzienniku Łódzkim: Akademia Humanistyczno - Ekonomiczna sprzedana!
Czytaj także: Studenci AHE skazani na zaoczne
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?