W piątek, 30 stycznia Sąd Okręgowy w Łodzi zadecydawał o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego, który będzie oczekiwał na ekstradycję. Zgodnie z prawem brytyjskim za zgwałcenie 32-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W 1999 roku przebywający w Wielkiej Brytanii mieszkaniec Zgierza, jadąc z kolegami samochodem, zaczepił stojące na przystanku autobusowym trzy Polki i zaproponował im podwiezienie. Dwie dziewczyny zostały dowiezione do domów, natomiast trzecią z nich – 20-latkę zgwałcił trzykrotnie zgierzanin wraz z kolegą. Mężczyźni dopuścili się także wobec niej dwóch czynów lubieżnych. Ofiara napaści powiadomiła o przestępstwie brytyjską policję, która rozpoczęła poszukiwania sprawców.
Dopiero po 9 latach mieszkaniec Zgierza wpadł w ręce policji – został zatrzymany w 2008 roku, w czasie gdy pod wpływem alkoholu prowadził samochód. Brytyjczycy pobrali próbki DNA od zatrzymanego i wówczas wyszło na jaw, że ma on na sumieniu przestępstwa na tle seksualnym dokonane w 1999 roku. W grudniu 32-latek został aresztowany i oskarżony o zgwałcenie i czyny lubieżne, a następnie po wpłaceniu wysokiej kaucji warunkowo zwolniony. Już po kilku dniach mężczyzna naruszył zasady zwolnienia warunkowego i zbiegł do Polski. 16 stycznia 2009 roku brytyjski sąd wydał europejski nakaz aresztowania 32-latka i przesłał go do Polski. „Kryminalni” od razu przystąpili do poszukiwań. Skontaktowano się z rodziną podejrzanego, lecz krewni zgodnie twierdzili, że 32-latek przebywa w Wielkiej Brytanii i nie kontaktuje się z nimi. Policjanci nie dali temu wiary i podjęli czynności operacyjne – w ciągu kilku dni ustalili, że mężczyzna jest w rodzinnym mieście, gdzie wynajął mieszkanie, a po ulicach porusza się samochodem marki VW Sharan na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Wczoraj w godzinach popołudniowych zgierzanin wpadł w ręce kryminalnych – zatrzymano go w momencie, gdy wysiadał z samochodu i zmierzał w kierunku domu. Początkowo podejrzany próbował wprowadzić w błąd stróżów prawa przedstawiając się nazwiskiem małżonki – jednak policjanci okazali mu zdjęcie, na którym to właśnie on widniał jako przestępca poszukiwany przez Brytyjczyków.
30 stycznia 32-latek trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi, który zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Następnie, w areszcie 32-latek będzie oczekiwał na ekstradycję. Zgodnie z kanonami prawa brytyjskiego za zgwałcenie grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
MMŁódź poleca:
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: |
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?