Lidia Smok z VF była związana 9 lat. Małgorzata Pufal w fabryce przepracowała 16 lat, podobnie jak Wojciech Beyger. We troje złożyli firmę, którą nazwali Grupa Produkcji VPS. Obecnie w niewielkim zakładzie niedaleko Głowna pracuje ok. 20 osób z dawnej fabryki.
Czytaj także: ŁKS będzie grał w Bełchatowie? Na stadionie w Łodzi niewiele się zmieniło
- W tym miejscu możemy zatrudnić najwięcej 50 osób, a maksymalna dzienna produkcja to tysiąc sztuk dziennie - informuje Lidia Smok, jedna z założycielek nowej firmy. - Zatrudniamy osoby, które pracowały w VF i zagwarantują wysoką jakość produkcji. Szyjemy na maszynach z VF, część kupiliśmy, większość dzierżawimy.
Nowej firmie udało się pozyskać pierwsze zlecenie od firmy z Częstochowy. Prowadzone są rozmowy z kilkunastoma firmami z kraju, rozpoczęły się także negocjacje z potencjalnymi odbiorcami z zagranicy.
Nowi przedsiębiorcy zapewniają, że są w stanie dostosować się do wszelkich wymagań kontrahentów.
- Możemy np. nie tylko uszyć odzież, ale ją zaprojektować, uprać, zapakować - mówi Wojciech Beyger. - Wszystko zależy od tego, czego oczekują klienci. Przygotowaliśmy też kilka sztuk prototypowych modeli, jesteśmy bowiem gotowi wystartować z własną kolekcją.
Łodzianie są wdzięczni byłemu pracodawcy za zorganizowanie programu szkoleń, dzięki którym mają się odnaleźć na rynku pracy.
- Bez tych szkoleń, np. firmy DBM, byłoby nam ciężko - przyznaje Małgorzata Pufal. - Przed nami wiele pracy, musimy rozszerzyć działalność, mam nadzieję, że zdobędziemy kolejne zlecenia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?