Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS będzie grał w Bełchatowie? Na stadionie w Łodzi niewiele się zmieniło

Paweł Hochstim
Nadal nie jest jasne, na którym stadionie kibice ŁKS będą mogli oglądać drużynę w ekstraklasie
Nadal nie jest jasne, na którym stadionie kibice ŁKS będą mogli oglądać drużynę w ekstraklasie Krzysztof Szymczak
Jeśli prace przy modernizacji stadionu ŁKS będą posuwały się tak niemrawo jak do tej pory, to piłkarze ŁKS będą musieli rozpocząć sezon w Bełchatowie na stadionie PGE GKS. Zastrzeżeń Polskiego Związku Piłki Nożnej, które trzeba wyeliminować na łódzkim stadionie jest mnóstwo, a tymczasem na obiekcie pracuje kilka osób.

W środę ŁKS dostał licencję na grę w ekstraklasie, ale z zastrzeżeniem, że mecze w roli gospodarza ma rozgrywać w Bełchatowie. Szefowie łódzkiego klubu liczą jednak, że do 20 lipca uda się zakończyć prace remontowe i jeszcze przed rozpoczęciem sezonu uzyskać zgodę na grę przy al. Unii.

By dostosować stadion ŁKS do wymogów PZPN, trzeba wyremontować lożę A oraz trybunę prasową, zamontować nowy system monitoringu, nowe kołowrotki oraz przywieźć i złożyć przenośną trybunę, która stanie za bramką od strony ul. Bandurskiego. Do tego trzeba wykonać masę drobnych poprawek, jak choćby oznaczenie miejsc ewakuacyjnych czy ponumerowanie krzesełek.

Jeszcze tydzień temu, zanim ŁKS dostał licencję, słabe tempo remontu tłumaczono faktem, że nie ma pewności, czy łódzki klub otrzyma prawo gry w ekstraklasie. Ale teraz, gdy już jest pewne, że łodzianie zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej, prace powinny być prowadzone znacznie szybciej, tym bardziej że przecież nie można mówić o braku pieniędzy, skoro radni przyznali na remont dwa miliony złotych.

Szefowie ŁKS liczą się z koniecznością rozegrania kilku meczów w Bełchatowie, ale rozważają także pomysł wystąpienia do spółki Ekstraklasa o zmianę gospodarzy w pierwszych kolejkach. To jednak pomysł ryzykowny, bo dla beniaminka kilka meczów z rzędu na obcych boiskach może być zabójcze. Wydaje się, że w tej sytuacji lepszym rozwiązaniem byłoby rozgrywanie meczów w Bełchatowie.

Ełkaesiacy mieli we wtorek rozpocząć przygotowania do rundy jesiennej, ale na prośbę zawodników trenerzy o jeden dzień wydłużyli urlopy. W środę o godz. 10 wszyscy mają jednak stawić się na stadionie przy al. Unii. Będą wśród nich także nowi piłkarze - Marek Saganowski, Tomasz Nowak, Radosław Pruchnik i Cezary Stefańczyk, którzy popisali już kontrakty z łódzkim klubem.

Raczej do środowego poranka nikt nie dołączy już do łódzkiego zespołu, ale prawdopodobnie do niedzieli, gdy ełkaesiacy wyjadą na zgrupowanie do Wisły, Tomaszowi Wieszczyckiemu i Tomaszowi Kłosowi uda się zatrudnić przynajmniej jednego gracza. Ełkaesiacy szukają jeszcze m.in. lewego obrońcy, bo kontraktu nie przedłużył Adrian Woźniczka, który dołączył do Mariusza Mowlika i zdecydował się na przenosiny do drugoligowej Miedzi Legnica.

Pierwszy sparing łodzianie rozegrają dopiero 6 lipca, gdy w ośrodku piłkarskim w Gutowie Małym rozegrają dwumecz z PGE GKS Bełchatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto