MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za kulisami meczu Ruch Chorzów - Widzew

(bart)
Trener Widzewa Andrzej Kretek
Trener Widzewa Andrzej Kretek Łukasz Kasprzak
Sobotnie starcie było już 53. spotkaniem Ruchu i Widzewa w ekstraklasie. Łodzianie wygrali 21 razy, dziewiętnastokrotnie padł remis, chorzowianie zwyciężali trzynastokrotnie. Na stadionie Ruchu gospodarze triumfowali 9 razy, goście 8, padło 10 remisów.

To jeszcze nie to
Według środkowego obrońcy Widzewa Wojciecha Szymanka, jego drużyna straciła na stadionie przy ul. Cichej dwa punkty, nie zaś zdobyła jeden.
– Zapewniam, że jesteśmy bardzo źli na siebie. Takie spotkania po prostu trzeba wygrywać. Jeżeli mamy klarowne okazje, żeby podwyższyć prowadzenie, to po prostu trzeba je wykorzystywać, żeby później wracać do domu w naprawdę dobrych humorach. Trzy „oczka’’ były dosłownie na wyciągnięcie ręki. Trudno mi powiedzieć, dlaczego straciliśmy taką bramkę. Cała sytuacja działa się bowiem za moimi plecami. Arek Piech to fajny chłopak i od tego jest, żeby trafiać. To jeszcze nie to, co naprawdę umiemy. Całe szczęście, że trudno nas pokonać, na razie udało się to jedynie Wiśle – stwierdził łodzianin.
Piotr Stawarczyk (obrońca Ruchu): – Zapewniam, iż zakładaliśmy, że powalczymy o komplet punktów. Niestety, to nam się nie udało. Nie tylko moim zdaniem, był to sprawiedliwy remis. Przegrywaliśmy 0:1 i długo nic nam nie wychodziło, ale na szczęście udało nam się podnieść z kolan. Wyrównująca bramka była bardzo ładna. Cieszy mnie to, że trafił właśnie Arek Piech.

Bez pełnej satysfakcji
Dwaj zdobywcy goli byli zadowoleni, ale, siłą rzeczy, nie do końca.
Piotr Grzelczak (Widzew): – Cieszę się z tego trafienia, przecież tak długo na nie czekałem. Niestety, zabrakło nam koncentracji i stąd tylko wynik remisowy. Szkoda, że straciliśmy bramkę po główce Arka, który nie jest przecież rosłym napastnikiem.
Arkadiusz Piech (Ruch): – Dobrze wspominam Widzew, była tam fajna atmosfera i ludzie. Ale może faktycznie udowodniłem, że zbyt pochopnie się mnie tam pozbyli? Bardzo sobie cenię współpracę z trenerem Fornalikiem. Wprawdzie nie spotkaliśmy się w Łodzi, ale teraz to nadrabiamy.

Młoda Ekstraklasa zagrała na remis
Fani widzewiaków mogli obejrzeć w weekend aż dwa mecze z Ruchem Chorzów. Przy al. Piłsudskiego walczyły drużyny występujące w Młodej Ekstraklasie. Widzew zremisował z Ruchem 1:1 (0:1), a gola dla łodzian zdobył Sebastian Ceglarz.
Widzew: Pytkowski – Bartkowski, Kursa, Bieniuk (46, Zwoliński), Zawadzki (28, Serwaciński) – Radowicz, Wlazło, Grzeszczyk (46, Rzędzicki), D. Ceglarz – S. Ceglarz, Kowalczyk (46, Kowalski).

Zdaniem trenerów
Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów):
– Mogę pogratulować punktu Widzewowi, bo to nie do końca było tak, że tylko łodzianie mieli okazje. Gdyby np. młody Jankowski był bardziej doświadczony, to my moglibyśmy wyjść na prowadzenie. Nie zagraliśmy nadzwyczajnego spotkania. Nie zamierzam tego tłumaczyć naszymi problemami kadrowymi, choć takowe istnieją. Punkt jest w takiej sytuacji bardzo cenny.
Andrzej Kretek (trener Widzewa Łódź): – Chciałbym pogratulować Ruchowi tego punktu. Chwilami odnoszę wrażenie, że my ich nie potrzebujemy, rozdajemy je bowiem na lewo i prawo. Wypracowaliśmy sobie kilka klarownych sytuacji, jednak gole nie padły. To już kolejne takie spotkanie. Musimy pamiętać, iż nie przychodzi nam łatwo stwarzanie okazji, więc ich wykorzystywanie jest naszym obowiązkiem.

Wspaniała atmosfera
Kibice Widzewa byli w sobotę w trakcie odbywania kary, która zabrania im brania udziału w zorganizowanej grupie w meczach na wyjeździe. Jednak ponad dwa tysiące fanów łodzian i tak przyjechało do Chorzowa na własną rękę (czego nikt im nie mógł zabronić). Sympatycy obu zespołów darzą się ogromną sympatią, nie dziwi więc, że atmosfera była znakomita.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto