Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kulisami meczu Polska - Ukraina

(p)
Trener Franciszek Smuda przygląda się grze swoich piłkarzy.
Trener Franciszek Smuda przygląda się grze swoich piłkarzy. fot. Paweł Łacheta
Ireneusz Jeleń: - Przy bramce dostałem bardzo dobre podanie od Kuby Błaszczykowskiego, minąłem bramkarza i strzeliłem do pustej bramki. Wręcz mi nie wypadało zmarnować takiej sytuacji. Szkoda tylko, że po przerwie nie wykorzystałem kilku innych okazji. Kiedy ostatni raz tak pudłowałem? Czasami zdarza mi się to w meczach klubowych. Gdybyśmy wygrali ten mecz, nikt zapewne nie pytałby mnie o zmarnowane sytuacje. Szkoda straconej w ostatniej minucie bramki, ponieważ po ostatnich słabszych występach bardzo potrzebowaliśmy zwycięstwa.

Zasłużyliśmy na wygraną
Franciszek Smuda (trener reprezentacji Polski):
- Jeżeli w ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry traci się bramkę, to jest pewien niedosyt. Po czymś takim człowiek czasami czuje się, jakby przegrał mecz. Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy jednak na wygraną. Stworzyliśmy wiele sytuacji dwustuprocentowych. Gdybyśmy wygrali, to każdy by powiedział, że to już jest super zespół. Musimy jeszcze dużo pracować nad pewnymi elementami. Każde spotkanie daje nam jednak jakieś doświadczenie. Sebastian Boenisch jak na debiut rozegrał bardzo dobre spotkanie. Miał nawet szansę zdobyć bramkę. Gdyby lepiej trafił głową, to debiut byłby jeszcze bardziej udany. To jest zawodnik, jaki nam pasuje.
Artur Boruc nie zawalił nam bramki i był podporą dla piłkarzy, motywując ich do dobrej gry. Jeleń mógł zostać królem strzelców naszych sparingów. Gdyby wykorzystał wszystko, to mógł zdobyć nawet cztery bramki. Napastnicy to są jednak egoiści i próbują sami strzelać w każdej akcji. O to nie można mieć jednak pretensji. Niech próbują i niech im zaczyna wychodzić. Na pewno z tego będziemy mieć w przyszłości korzyść.

Jurij Kałytwyncew (trener reprezentacji Ukrainy): - Oba zespoły chciały osiągnąć korzystny rezultat i pokazać dobrą grę. Wynik jest niezły, ale do jakości naszej gry można mieć sporo zastrzeżeń i pytań, na które teraz nie ma odpowiedzi. Jeżeli chłopcy będą jednak grać tak, jak w drugiej połowie, gdy dążyli do wyrównania, a na treningach wyeliminujemy błędy, to nie powinno być źle. Im więcej będzie takich meczów jak z Polską, tym bliżej będziemy poziomu, jaki chcemy prezentować. Zdjąłem z boiska Andrija Szewczenkę, bo przestał grać tak, jak powinien. Myślami był już w domu.
Prezes Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej Hrihorij Surkis skomentował doniesienia na temat kandydatów na selekcjonera reprezentacji Ukrainy. Wśród nich wymieniany jest między innymi Sven Goran Eriksson.
Surkis twierdzi jednak, że nic nie jest rozstrzygnięte i posadę szkoleniowca reprezentacji może zachować Jurij Kałytwyncew, który aktualnie jest tymczasowym selekcjonerem. - Kiedy sześć tygodni przed mistrzostwami Europy dla 19-latków zaproponowałem mu posadę selekcjonera, zgodził się, chociaż nie od razu. Osiągnął największy sukces w ukraińskim futbolu wygrywając mistrzostwo Europy - powiedział Surkis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto