Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kulisami meczu ŁKS - Ruch Chorzów

(hof, m. st.)
ŁKS - Ruch Chorzów
ŁKS - Ruch Chorzów fot. Łukasz Kasprzak
Piłkarska drużyna ŁKS jest bez wątpienia liderem piłkarskiej ekstraklasy. Szkoda, że nie pod względem wyników, a liczby szkoleniowców. Tomasz Wieszczycki jest czwartym trenerem, który w rundzie jesiennej prowadził ełkaesiaków. Wcześniej na ławce zasiadali Andrzej Pyrdoł, Dariusz Bratkowski oraz Michał Probierz.

A jak wglądały ich debiuty? Pyrdoł przegrał 0:5 z Lechem Poznań, Bratkowski 0:4 ze Śląskiem Wrocław. Tylko Probierz miał powody do zadowolenia, bo wygrał 1:0 wyjazdowy mecz z Cracovią. Jak widać, Wieszczycki wpisał się w tę mało chlubną historię klubu z al. Unii.

Zmiana boksu

Tomasz Wieszczycki zmienił ławkę rezerwowych. Nowy trener ełkaesiaków wrócił do boksu, w którym rezerwowi ŁKS siedzieli przed przyjściem Probierza do klubu z al. Unii. Wychodzi na to, że nie była to szczęśliwa zmiana. Nowy szkoleniowiec zaimponował natomiast hartem ciała, bo mimo zimna przez cały mecz prowadził swoją drużynę odziany tylko w marynarkę.

A gdzie profesjonalizm?

Napastnik ŁKS Marek Saganowski schodząc do szatni po przegranym spotkaniu z Ruchem Chorzów powiedział, że z porażki ze śląskim zespołem powinni się tłumaczyć ludzie podejmujący decyzje na górze.
Przekaz był chyba aż nadto czytelny. Bez ryzyka popełnienia większego błędu można go odczytać w następujący sposób. - Właściciele, żałujecie grosza na utrzymanie trenera, który tchnął w nas bojowego ducha, to bawcie się dalej sami. My nie będziemy za was gryźć trawy na boisku.
Druga wersja może wyglądać tak: - Działacze, co z naszymi wypłatami? Skoro wy udajecie, że utrzymujecie klub, to my także będziemy udawać, że gramy w piłkę.
Niezależnie, od tego, która wersja jest prawdziwa, Saganowski zachowuje się niestosownie, by nie powiedzieć po sztubacku. Zapomniał już, że przychodząc do ŁKS mówił, że zależy mu na grze w klubie, w którym stawiał pierwsze futbolowe kroki. Czyżby nie wiedział, że musi być profesjonalistą, a jego pretensje do właścicieli nie mogą krzywdzić kibiców, którzy przyszli na mecz płacąc za bilety. I mają prawo czuć się oszukani przez niego i jego kolegów, bo zamiast dobrego futbolu obejrzeli karykaturę piłki nożnej. Po prostu fani zostali nabici w butelkę, a za coś takiego nie można nikogo szanować, niezależnie od motywów, jakie nim kierowały.

Trenerzy o meczu
Tomasz Wieszczycki, nowy trener ŁKS:
- Powstały takie okoliczności, że musiałem objąć schedę po Probierzu, do czego się wcale nie kwapiłem. Po prostu klub nie ma pieniędzy na to, aby wykupić licencję dla trenera za 10 tys. zł. A ja takie uprawnienia posiadam. Jest to okres przejściowy, który może potrwać do grudnia.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się takiego pogromu naszej drużyny. Mecz ustawiła zdobyta przez Ruch bramka w początkowej fazie spotkania. Gdybyśmy w kilka minut później wyrównali, a mieliśmy ku temu okazje, to być może dalszy przebieg meczu byłby dla nas bardziej szczęśliwy. Popełniliśmy jednak w sobotę stanowczo za wiele błędów w grze obronnej. Nie wystawiłem do podstawowego składu Piotra Klepczarka, ponieważ nie chciałem zmieniać wcześniejszych ustaleń trenera Probierza. Widocznie jego odejście wpłynęło na psychikę zawodników. Mam nadzieję, że nie wpadną w jakąś traumę. Musimy się teraz zastanowić, co dalej. Będziemy szukać nowego szkoleniowca.
Waldemar Fornalik, trener Ruchu: - Oczekiwałem, że czeka nas w Łodzi bardzo trudna przeprawa z ŁKS. I zanosiło się na to w początkowych minutach meczu. Zdobyta przez nas bramka ustawiła jednak, jak to się mówi, dalszy przebieg wydarzeń na naszą korzyść. Pokazaliśmy w Łodzi piłkę nożną w przyzwoitym wydaniu i nasza drużyna na sukces zasłużyła. Wcześniej byliśmy także lepsi od warszawskiej Polonii, ale szczęście nam nie sprzyjało i przegraliśmy 0:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto