Wystawa My Bloody Valentine w nowej galerii

Galeria mieści się starej łódzkiej przędzalni a dokładniej w jej podwórzu przy ulicy Sienkiewicza 65. Podczas wczorajszego wieczoru, wyjątkowo z okazji mającego tam miejsce wernisażu, całe podwórze zostało wypełnione bańkami mydlanymi mieniącymi się na wietrze we wszystkich kolorach tęczy. Oprócz tego odwiedzających gości witał wielki biały wóz anielski będący znakiem spójnego połączenia miłości i sztuki.

Wernisaż przyciągnął wielu gości, znaleźli się wśród nich przede wszystkim znajomi i przyjaciele działającej w naszym mieście od kilku lat Eternity Group, której członkinią i aktywną działaczką jest również Patrycja. To ona była główną inicjatorką wczorajszego przedsięwzięcia. Jednak do całego projektu postanowiła włączyć jeszcze trzy inne osoby, z którymi znała się i współpracowała już wcześniej przy innych inicjatywach. Mowa o fotografie Pawle Denkowiczu, Matyldzie Wałęsie, która zajmowała się makijażem i charakteryzacją oraz Maćku, który jest obecnie modelem w agencji Eternity.

Spełnione marzenia autorki

Sam pomysł narodził się w głowie autorki już rok temu, ale jak sama wspomina, zawsze coś stało jej na drodze do całkowitej realizacji. Dopiero kilka tygodni temu udało się jej zebrać ekipę dobrze zgranych ludzi, aby wykonać projekt będący jej ogromnym marzeniem. - Wiele lat temu zachwyciły mnie fotografie Erwina Olafa oraz cały jego warsztat i kunszt. Myślę, że gołym okiem widać na mojej wystawie twórczą inspirację jego pracami - mówi Patrycja Miszkiewicz. - Cykl siedmiu fotografii, który porusza dotykający wszystkich temat miłości i bezgranicznego ofiarowania siebie, doskonale wpisuje się w temat przewodni tegorocznego Fotofestiwalu „All my lovin’. Wszystko o miłości”. Poprzez swoje zadaje widzom pytanie o miejsce miłości w dzisiejszym świecie zmierzającym w kierunku obsesyjnego uwielbienia młodzieńczej seksualności.

Ciężka praca nad wystawą

Zrealizowanie projektu zajęło artystce kilka tygodni. Prace nad samymi zdjęciami trwały ponad tydzień, z czego najwięcej czasu zajęło jej przede wszystkim przygotowanie oryginalnych stylizacji dla modela. - Ogromnie cieszy mnie fakt, że ekipa, z którą mogłam pracować okazała się na tyle profesjonalna, że nasza sesja zdjęciowa trwała zaledwie kilka godzin - opowiada autorka wystawy. - Trzeba przyznać, że to zadziwiająco ekspresowe tempo jak na wykonanie dobrych zdjęć w tej branży.

Kolejne wystawy już wkrótce

Otwarcie wystawy połączyło się bezpośrednio z rozpoczęciem działalności Eternity Group Art Gallery, nowego miejsca na mapie Łodzi, którego ideą jest promocja młodych artystów i twórców związanych ze wszelkimi dziedzinami sztuki takimi jak: fotografia, malarstwo, rzeźba, grafika, film, muzyka, projektowanie ubioru, rękodzieło artystyczne, performance oraz wszystko, co jest niepowtarzalne i tworzone przy użyciu duszy. Członkowie Eternity Group zapowiadają, że na terenie ich galerii już wkrótce będą miały miejsce kolejne, zupełnie alternatywne prezentacje łódzkich artystów. Nowe kulturalne miejsce ma przyciągać twórców wszelkiej formy i gromadzić w swoich wnętrzach również amatorów pragnących ukazać swoje prace szerszej publiczności. - Obecnie mamy już kilka osób zainteresowanych naszą powierzchnią galeryjną chociaż przyznaję, że na tę chwilę nie chcę jeszcze zdradzać szczegółów. Mogę jedynie wyjawić, że są to również zagraniczni artyści, którym bardzo spodobał się klimat tego miejsca oraz łódzka pofabryczna przestrzeń wystawiennicza - opowiadał Kamil Lemieszewski z Eternity Group.

Czytaj także:
- Rusza Międzynarodowy Festiwal Fotografii, All my lovin’ Wszystko o miłości [harmonogram]