Wyniki badań: 95 procent Łodzian jada latem lody

- Optymiści najczęściej wybierają lody bakaliowe, najrzadziej truskawkowe - czytamy w raporcie. - Jeden na pięciu mieszkańców województwa łódzkiego twierdzi, że jest bardzo zadowolony z życia. Aż 95 procent mieszkańców łódzkiego jada lody latem. Najbardziej lubią smak śmietankowych, rzadziej niż ogół Polaków wybierają lody truskawkowe.

Okazuje się, że istnieje ścisły związek między jedzeniem lodów a byciem szczęśliwym. - Jedzenie lodów może powodować wzrost poziomu endorfin, tzw. hormonów szczęścia - zaznacza psycholog Maria Rotkiel. - Nie zaskakuje więc fakt, że osoby jedzące lody są bardziej radosne.

Ankieterzy TNS OBOP sprawdzili też związek między oglądaniem seriali a jedzeniem konkretnego smaku lodów. Miłośnicy "Barw szczęścia" i "Rancza" najczęściej sięgają po lody śmietankowe, a "Hotelu 52" wolą smak bakaliowy.

Wybór smaku zależy też od tego, jakim gwiazdom kibicuje się na co dzień. Fani Angeliny Jolie i Krzysztofa Ibisza sięgają po śmietankowe, czekoladowymi raczą się osoby, które doceniają pracę Macieja Orłosia. Po lody najczęściej sięgają fani Penelope Cruz - przynajmniej kilka razy w tygodniu. Z lodami w ogóle nie kojarzy się Szymon Majewski, jego sympatycy raczą się nimi przeciętnie raz w miesiącu.

Od lodów nie stronią także ci, którzy uważają, że powinni zrzucić przynajmniej kilka kilogramów. Ulubionym smakiem osób, które są na diecie, jest bakaliowy. Aż 55 procent osób liczących kalorie je lody przynajmniej raz na tydzień.

Ankieterzy doszukiwali się także związków między uprawianiem sportu a jedzeniem lodów. Mieszkańcy naszego regionu przeważnie jeżdżą na rowerze, spacerują, pływają i biegają. Spośród Polaków wyróżnia nas to, że częściej trenujemy fitness.

- Spośród osób, które uprawiają sport, najbardziej radośni są ci, którzy grają w koszykówkę - zauważają twórcy nietypowego badania. - Oni też najczęściej jedzą lody, po mroźną przekąskę sięga prawie 60 procent z nich...

Jest to wynik imponujący w porównaniu z osobami trenującymi fitness. Co ciekawe, wśród osób trenujących fitness jest też znacznie mniejszy procent osób bardzo radosnych niż wśród koszykarzy.