Były ksiądz i "Tomek"
Choć spośród dwunastu nowo wybranych parlamentarzystów doświadczenie poselskie lub senatorskie ma zaledwie pięć osób (John Godson, Cezary Grabarczyk, Krzysztof Kwiatkowski, Iwona Śledzińska-Katarasińska i Maciej Grubski), to w polityce nowymi twarzami są tylko dwaj - Roman Kotliński i Jan Tomaszewski. Oni też zapowiadają się na jednych z najbardziej barwnych przedstawicieli VII kadencji Sejmu.
Czytaj również: Wyniki wyborów 2011 w Łodzi i w Łódzkiem
Roman Kotliński to były ksiądz (był wikarym w Aleksandrowie Łódzkim i Ozorkowie), który po trzech latach życia w kapłaństwie zrzucił sutannę, ożenił się i zaczął być gorliwym antyklerykałem. Jest redaktorem naczelnym tygodnika "Fakty i Mity" (w 2000 roku tygodnik promował Grzegorz Piotrowski, kapitan SB skazany za zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki). Napisał też trzytomową książkę "Byłem księdzem". Ruch Palikota, z którego listy zdobył mandat, nie jest jego pierwszą partią - Kotliński należał do Sojuszu Lewicy Demokratycznej i był jednym z inicjatorów utworzenia Antyklerykalnej Partii Postępu Racja.
Jednak o ile Kotliński ani w kampanii wyborczej, ani po niej jeszcze nie zdążył zaistnieć w mediach kontrowersyjnymi wypowiedziami, to Jan Tomaszewski ma to za sobą. Nowy poseł Prawa i Sprawiedliwości złożył doniesienie do prokuratury na szkoleniowca reprezentacji Franciszka Smudę, zarzucając mu, że nie może mieć dyplomu trenera, bo nie ma matury. Wcześniej, w czasie kampanii, "Tomek" wyliczał, że budowane na EURO 2012 polskie stadiony są sześciokrotnie droższe od ukraińskich, a autostrady w Polsce są dwukrotnie droższe od tych w Szwajcarii.
Karierowicze
Tomaszewski to jednak niejedyny sportowiec z grona łódzkich parlamentarzystów. Małgorzata Niemczyk z PO, była siatkarka, mistrzyni Europy z 2003 roku, w polityce jest od roku - w listopadzie 2010 roku zdobyła mandat Sejmiku Województwa Łódzkiego. Jej awans do Sejmu to przykład błyskotliwej kariery, której nie byłoby, gdyby nie wcześniejsze sukcesy sportowe. W górę pnie się także Dariusz Joński, który porzuca mandat radnego dla fotela poselskiego.
Czytaj również: Wyniki wyborów parlamentarnych w Łodzi. Emocje w sztabach wyborczych [ZDJĘCIA]
Bezpartyjni PiS-owcy
Na razie najgłośniej spośród PiS-owskich "trzech muszkieterów" krzyczy Jan Tomaszewski. Jednak najlepiej pamiętaną polityczną wypowiedzią ostatniego roku jest: "Nie zabijajcie nas!". To słowa lidera łódzkiej listy PiS Witolda Waszczykowskiego. Padły rok temu po zabójstwie Marka Rosiaka. Witold "Nie zabijajcie nas!" Waszczykowski walczył wówczas o fotel prezydenta Łodzi. W Łodzi nie mieszka od 20 lat, ale przyjeżdża tu do swojej matki.
Trzeci z łódzkich posłów PiS - Dariusz Barski, prokurator w stanie spoczynku, był prokuratorem okręgowym i apelacyjnym, jest tzw. ziobrystą - bowiem europarlamentarzysta PiS kilkakrotnie w czasie kampanii przyjeżdżał wspierać swojego byłego zastępcę. Sam Barski kilkakrotnie powtarzał, że jeśli zostanie posłem, to nie będzie pobierał za to wynagrodzenia.
Ryszard - encyklopedia
Najwięcej spokoju do parlamentu, spośród nowych łodzian na Wiejskiej, wniesie Ryszard Bonisławski - znawca historii naszego miasta, znany z telewizyjnego cyklu "Filmowa encyklopedia Łodzi i okolic". Nowego senatora PO też jednak trudno nazwać debiutantem w polityce, bowiem był już dwukrotnie radnym sejmiku, a o miejsce w Senacie ubiegał się w 2001 roku.
Doświadczeni we wszystkim
Pięcioro parlamentarzystów, którym udało się obronić mandaty, reprezentuje Platformę Obywatelską. Jednak ich pozycja w Sejmie już nie będzie taka, jak poprzednio - Cezary Grabarczyk raczej nie będzie miał okazji odbierania bukietów kwiatów jako minister infrastruktury. Kiepski wynik Grabarczyka wzmacnia mandat Krzysztofa Kwiatkowskiego ("Kwiatek" zdobył w mieście trzy razy więcej głosów od "Grabarza"). John Godson, były pastor, już nie będzie jedynym czarnoskórym posłem - mandat zdobył również Killion Munyama rodem z Zambii. A senator Maciej Grubski, były zapaśnik, w parlamencie zasiądzie wśród kilkunastu innych sportowców (ale żaden wśród nich nie był w przeszłości właścicielem zakładu pogrzebowego, jak Grubski). Iwona Śledzińska-Katarasińska, która od 20 lat zasiada w Sejmie, znów będzie miała okazję powalczyć o odpolitycznienie mediów. Oby tylko omijały ją choroby i nie musiała się leczyć lekarstwami na bazie alkoholu, a potem jechać autem, jak w 2006 roku…
Wszystko o WYBORACH 2011
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?