Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem z Arką

(pas)
Dynamiczny atak Fina Riku Riski
Dynamiczny atak Fina Riku Riski fot. Łukasz Kasprzak
W takiej lidze, jak polska ekstraklasa, wszystko zdarzyć się może. Każdy potrafi wygrać z każdym. Nie ma spotkań o pietruszkę. Dlatego w sobotę przy al. Piłsudskiego należy się spodziewać twardego, zaciętego pojedynku Widzewa z Arką Gdynia (godz. 17).

Potrzebna jest pełna mobilizacja, szlifowanie formy i czas na dopracowanie taktycznych szczegółów. Tymczasem trener Widzewa Czesław Michniewicz będzie miał na zgranie wszystkich elementów futbolowej układanki tylko dwa treningi. Wielką niewiadomą do rozpoczęcia zajęć pozostanie dyspozycja kluczowych dla gry Widzewa czterech muszkieterów, reprezentantów Finlandii, Gruzji i Litwy: Riku Riski, Niki Dzalamidze, Mindaugasa Panki i Darvydasa Sernasa.

W rozmowie z rzecznikiem Widzewa Michałem Kuleszą, Mindaugas twierdził, że uraz, którego doznał w spotkaniu z Polską nie był groźny i może normalnie trenować i grać.

Trudno szkoleniowcowi liczyć na to, że w meczu z Arką znajdzie oparcie w zawodnikach rezerwowych, skoro tylko Ugo Ukah w sparingu z Legią prezentował formę godną zaufania. Z Arką o trzy bezcenne punkty muszą powalczyć ci, którzy w dobrym stylu pokonali w Warszawie Polonię 1:0.

O żadnych sentymentach nie będzie mowy, choć nie zazdrościmy Czesławowi Michniewiczowi sytuacji, w jakiej się znajdzie. Trener mieszka w Gdyni, pracował w Arce, a jego syn gra w drużynie rocznika 2001. Serce z pewnością zabije mu mocniej, niż wtedy, gdy prowadził łodzian choćby w meczu z Koroną Kielce (3:1). Bez względu na uczucia cieszylibyśmy się, gdyby wynik sobotniej konfrontacji był podobny.

Oprócz Jurijsa Żigajevsa, ze zgrupowań kadry wrócili Piotr Mroziński i Prejuce Nakoulma, a z testów w Mińsku Łukasz Grzeszczyk. Żaden z nich pewnie nie znajdzie się w kadrze Widzewa na mecz z Arką.

Zespół z Wybrzeża przyjedzie do Łodzi pod wodzą nowego szkoleniowca, 53-letniego byłego reprezentanta Czech Frantiska Straki. Trener po raz pierwszy spotka się z zespołem w środę na popołudniowych zajęciach. Czy będzie potrafił zmotywować go tak, by ten powalczył o trzy punkty w Łodzi?

W czterech pojedynkach wiosny gdynianie zdobyli tylko dwa oczka. Teraz mają wystąpić w najsilniejszym składzie z Emillem Nollem, Marciano Brumą oraz reprezentantami kraju Tadasem Labukasem (Litwa) i Ervinem Skelą (Albania).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto