Widzew Łódź wraca do Ligi Mistrzów. Pamiątkowa wystawa w Muzeum Sportu

We wrześniu w Muzeum Sportu (ul. Skorupki 21, w hali MOSiR) powstanie wystawa, która przypomni kibicom czasy gry Widzewa w Lidze Mistrzów. Wkrótce od tego wydarzenia minie 20 lat. W tym czasie żadnemu polskiemu klubowi nie udało się awansować do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek.

- 20 lat temu serca kibiców zostały napełnione dumą. Prestiż, jaki dzięki temu zyskało nasze miasto, do dziś przynosi nam korzyści. Stowarzyszenie OSK „Tylko Widzew” wraz z całym widzewskim środowiskiem postanowiło przybliżyć łodzianom tamte chwile - mówi Marcin Chruścik.

Organizatorzy wystawy apelują do kibiców, żeby przekazywali swoje skarby na wystawę.

- Jeśli właściciele wyrażą zgodę, to wszystkie eksponaty zostaną później przeniesione na nowy stadion Widzewa, do klubowego muzeum. Właścicieli pamiątek prosimy o kontakt poprzez facebookowy fanpage OSK Tylko Widzew lub na adres mailowy: [email protected] - mówi Chruścik.

Sytuacja z widzewskimi pamiątkami jest o tyle skomplikowana, że wiele z nich znajduje się w rękach syndyka masy upadłościowej, który przejął je po spółce Sylwestra Cacka.

- Syndyk wycenił je na około 30 tys. zł. Nie wiemy czy coś zaginęło w czasie przeprowadzki. Pamiątki leżą u syndyka zapakowane i skatalogowane tak, jak oddali je pracownicy Sylwestra Cacka - dodaje Chruścik.

W tej chwili najcenniejsze przedmioty w muzeum to z pewnością puchary za zdobycie przez widzewiaków Mistrzostw Polski w sezonach 1996/97 i 1981/82. Jest tam także meczowy trykot Rafała Siadaczki z mistrzowskiego sezonu.

- Dla mnie ważny jest także statut założycieli stowarzyszenia z 1910 r. oraz dokument z 1926 r., na którym po raz pierwszy pojawia się widzewski herb - mówi Tomasz Bliźniak, historyk i kibic Widzewa. - Czekamy na bilety, zdjęcia, programy meczowe, gadżety czy oryginalne koszulki piłkarzy. Dla mnie jako historyka szczególnie ważne są wszelkie dokumenty.