Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź - Cracovia 2:2. Pechowy remis po walce?

Redakcja
Piłkarze Widzewa Łódź zremisowali u siebie z Cracovią 2:2. Widzewiacy punkty stracili znowu w końcówce meczu.

- Bardzo szkoda mi wyniku. Po raz kolejny tracimy bramkę w 90. minucie - mówił po meczu Damian Radowicz. Kiedy Cracovia strzelała bramkę wyrównującą, to młodego pomocnika nie było już na boisku - w 83. minucie trener Andrzej Kretekwprowadził za niego Wojciecha Szymanka.

Dla Radowicza debiut w pierwszej jedenastce Widzewa Łódźdo najszczęśliwszych należeć nie może, choć mógł być wymarzony, gdyby w 75. minucie Marcin Cabaj nie wyciągnął się jak struna i nie wybił piłki zmierzającej do siatki. - Piłka dobrze weszła mi na nogę i szła przy słupku, ale odległość była duża, więc Cabaj zdążył wybić - wyjaśnił Radowicz.

Młody Widzewiak w całym spotkaniu nie zachwycił, ale na tle swoich kolegów i tak wypadł nieźle, wyróżniając się szczególną ambicją oraz wolą walki i bardzo możliwe, że trener Kretek będzie dalej na niego stawiał. - Muszę udowadniać swoją przydatność z treningu na trening, ale wierzę, że zagoszczę na dłużej w pierwszym składzie - przyznał piłkarz.

Choć remis 2:2 tak naprawdę nie cieszy żadnej ze stron, to zawodnicy Widzewa i Cracovii szukali pozytywnych stron w takim wyniku. - Chcieliśmy tutaj wygrać, ale jesteśmy zadowoleni, że wyrównaliśmy i wywieźliśmy z trudnego terenu jeden punkt - przyznał Sławomir Szeliga. - Z jednej strony straciliśmy dwa punkty, bo nie potrafiliśmy wygrać, ale z drugiej mamy o jedno "oczko" więcej w tabeli - powiedział z kolei Łukasz Broź.

Pozytywnych aspektów wczorajszego meczu szukał też Andrzej Kretek. - Nie mogę moim piłkarzom zarzucić braku zaangażowania, czy woli walki - przyznał trener Widzewa. Z prawdziwą determinacją Widzewiacy grali jednak przede wszystkim tylko w drugiej połowie, a tylko tym mecze wygrywać jest ciężko. - Zabrakło też jakiegoś szczęścia - powiedział Radowicz, który odniósł się do późno straconej bramki, ale trzeba przyznać, że szczęście łodzianie mieli wcześniej, kiedy Radosław Matusiak nie wykorzystał rzutu karnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto