W obu drużynach nie było kadrowiczów, ale także trenerzy oszczędzili kilku podstawowych piłkarzy. Duet łódzkich stoperów Sebastian Madera i Wojciech Szymanek nie zagrał ani minuty, a w bramce Macieja Mielcarza zastąpił Bartosz Ka- niecki. Wystąpili dwaj rekonwalescenci Przemysław Oziębała oraz Krzysztof Ostrowski. Ten ostatni w tym roku jeszcze nie grał w ekstraklasie. Na drugim skraju pomocy w wyjściowej jedenastce był Rafał Grzelak.
Goście też sprawdzili jak sprawują się ich rekonwalescenci. Zarówno reprezentant Polski Maciej Rybus, jak i Takesure Chinyama, starali się pokazać jak z najlepszej strony, ale kilka kilogramów nadwagi robi swoje. Jeśli chodzi o testowanie bramkarzy, to mecz nie był dobrym sprawdzianem ich formy. Byli właściwie bezrobotni. Dobrze spisywały się obie defensywy. Podobała się gra duetu Bieniuk - Ukah. Kilka dobrych podań odnotował Bruno Pinheiro, zastępujący w drugiej linii Pankę.
Trener gości korzystał ze składu zbliżonego do tego jaki gra w lidze. Przecież wystąpiło siedmiu zawodników z ostatniego meczu ligowego Legii. A jednak łodzianie zasłużenie zremisowali, choć w końcowce szanse dostali nawet zawodnicy Młodej Ekstraklasy.
- Po takich meczach trudno spodziewać się wielkiego widowiska. Ale mogłem się przekonać w jakiej dyspozycji są piłkarze, którzy mniej grali, a niektórzy jeszcze w tym roku nie występowali w ekstraklasie - mówi Czesław Michniewicz, trener Widzewa. - Na tle silnego zespołu wypadli nieźle. To jest także sygnał dla tych co grają, by być cały czas w dobrej formie, bo ma kto ich zastąpić. Ten mecz nie przesądza, czy ktoś będzie w pierwszym składzie, czy zostanie na ławce, bo cały czas jest rywalizacja. Jarek Bieniuk i Ugo Ukah pokazali, że można na nich liczyć . Muszą ciężko pracować i być cierpliwi. Na dzień dzisiejszy pierwszą parą stoperów są Szymanek z Maderą, oni dają pewność drużynie. Momentami Legia miała przewagę i utrzymywała się dłużej przy piłce od nas. Musimy nad tym popracować. Mało było sytuacji podbramkowych, ale Legia grała w bardziej zbliżonym składzie do ligowego, a u nas było tylko trzech piłkarzy, którzy grali w ostatnim meczu.
Widzew przygotowuje się do ligowego meczu z Arką Gdynia w Łodzi (2 kwietnia o godz. 17), a Legia ma wtedy grać w stolicy z Ruchem Chorzów.
Widzew - Legia 0:0. Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice).
Widzew: Kaniecki - Ben Radhia (88 Bartkowski), Ulkah, Bieniuk, Dudu - Ostrowski (62 Budka), Bruno Pinheiro, Broź (83 Kuklis), Grzelak (85 Damian Ceglarz) - Oziębała (62 Sebastian Radzio), Grzelczak (74 Sebastian Radzio) Trener: Czeslaw Michniewicz.
Legia: Antolovic - Jędrzejczyk, Kehlar, Komorowski, Wawrzyniak (46 Knezevic) - Radovic (46 Manu), Gol, Cabral, Ogbuke, Rybus (62 Łukasik) - Bruno Mezenga (46 Chinyama). Trener: Maciej Skorża.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?