Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew jedzie do Pruszkowa. ŁKS zagra ze Stalą u siebie

Redakcja
W 33. kolejce piłkarze łódzkich drużyn zagrają ze spadkowiczami. Widzewiaków czeka wyjazdowe spotkanie ze Zniczem, a ŁKS zagra ze Stalą Stalowa Wola na własnym boisku. Oba spotkania rozpoczną się dzisiaj (1 czerwca) o 17.

Widzewiacy przygotowują się już do fety po ostatnim meczu sezonu. Zanim jednak wybiegną na własne boisko, w sobotę na mecz z Górnikiem Zabrze, muszą się wcześniej zmierzyć ze Zniczem na wyjeździe.

Jak Dawid z Goliatem

Dzisiejsze spotkanie będzie niczym pojedynek Dawida z Goliatem. Pruszkowianie zajmują 16. pozycję w tabeli i nie mają już szans na utrzymanie się w I lidze. Poza tym Znicz w sezonie strzelił zaledwie 28 bramek (mniej tylko Motor Lublin – 27), a stracił aż 46 (więcej jedynie Stal i Motor). Zupełnie na drugim biegunie znajdują się podopieczni Pawła Janasa, którzy zdobyli najwięcej (59), a stracili najmniej (16) goli. Jeśli dodamy do tego, że Widzewiacy mają 74 punkty w tabeli, a ich dzisiejsi rywale ponad połowę mniej (33 „oczka”), to widzimy przepaść dzielącą oba kluby.

Ta różnica była już uwypuklona w jesiennym spotkaniu tych zespołów. Wtedy łodzianie rozgromili przeciwników 7:0. Zdobyczą bramkową podzielili się wówczas Darvydas Sernas (3 gole), Dudu (2) oraz Krzysztof Ostrowski i Mindaugas Panka (po jednej bramce). Z tej czwórki zabraknie na pewno Panki, który od dłuższego czasu jest kontuzjowany. Na boisku w Pruszkowie zobaczymy natomiast... sędziego Tomasza Musiała, który prowadził jesienne zawody między tymi drużynami. W składzie, który uda się na mecz ze Zniczem zabrakło miejsca m.in. dla Fernando Arriero, Velibora Durića i Dejana Miloseskiego, którzy w ostatnich meczach – z różnym skutkiem – grali w środku pola naszej drużyny. Trener Janas będzie mógł za to wystawić do gry, powracającego po chorobie, Piotra Kuklisa.

Mecz Widzewa ze Zniczem rozpocznie się w Pruszkowie dzisiaj o godzinie 17.

Ełkaesiacy zagrają dla kibiców?

Jeszcze słabszym zespołem od Pruszkowian jest Stal Stalowa Wola – najbliższy rywal ŁKS-u. Podopieczni Grzegorza Wesołowskiego – podobnie jak i rywale – o nic już nie walczą i może Ełkaesiacy chociaż w ostatnim meczu przed własną publicznością pokażą, że grać w piłkę potrafią. W składzie na dzisiejszy mecz zabraknie na pewno Tomasza Hajty, Damiana Nawrocika, Marcina Adamskiego, czy Roberta Łakomego. Zapewne trener łodzian po raz kolejny da szansę pograć kilku młodym graczom (Kamil Bendkowski, Szymon Salski, Artur Gieraga, Rafał Świątek).

W jesiennym spotkaniu tych drużyn ŁKS wygrał 3:2, a bramki zdobyli wtedy Łukasz Gikiewicz, Adrian Świątek i Nawrocik (dla łodzian), a dla Stali Paweł Wasilewski i Krystian Lebioda. Nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby tyle bramek i taki wynik powtórzyły się dzisiaj. Zarząd klubu zdecydował o obniżeniu cen biletów na to spotkanie do 5 złotych, a dzieci i młodzież do lat 13-stu wpuszczani będą za darmo. Taki prezent z okazji Dnia Dziecka może przyciągnie większe rzesze kibiców biało-czerwono-białych a wobec tego prezent powinni jeszcze sprawić piłkarze i wygrać w dobrym stylu.

Mecz na stadionie przy al. Unii rozpocznie się również o godzinie 17.

**Czytaj także:

- Basketmania 2010 już wkrótce- Samsung Vena Sport Festiwal- Budowlani Łódź - Posnania Poznań 73:0 (40:0)

**


Zobacz też na MM Łódź

.


Dołącz do nas na:



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto