Trwają poszukiwania 8-letniej Oli, która w piątek zaginęła we wsi Biadaszki koło Wieruszowa. Wczoraj szukało jej około 80 strażaków, policjantów i kilkanaście psów. Mieszkańcy Biadaszek wierzą, że Ola żyje.
- W weekend dziewczynki szukało blisko 500 osób - mówi starszy kapitan Waldemar Kopacki z Powiatowej Straży Pożarnej w Wieruszowie.
- Tyralierą przeszliśmy teren w promieniu 8 kilometrów. Sprawdzaliśmy jeszcze raz niektóre, trudno dostępne miejsca, bagniste łąki, lasy i powoli kończymy akcję. W Biadaszkach zostaną jeszcze psy ratownicze.
Wielu mieszkańców wsi uważa, że dziewczynka została porwana i że miał z tym coś wspólnego jej ojciec, 39-letni Waldemar B. - Nie interesował się poszukiwaniami i przekonywał, żeby o zaginięciu córki nie informować policji - twierdzi Robert Banach, jeden z mieszkańców Biadaszek.
W domu Oli, która ma troje rodzeństwa, często dochodziło do awantur i rękoczynów. Waldemara B. policja zatrzymała na 48 godzin w niedzielę. - Mamy podstawy, by twierdzić, że to on jest winny zaginięcia Oli - mówi Paweł Gnych z KPP w Wieruszowie.
Ojcu Oli postawiono zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną oraz uprowadzenia córki. Przyznał się do pierwszego. Dziś do sądu wpłynie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie lub zastosowanie dozoru policyjnego.
Dorota B., matka dziewczynki, od piątku zażywa środki uspokajające. Cały czas przebywa u znajomych w Biadaszkach, by być przy akcji poszukiwawczej. Wczoraj pojechała do wróżki w Wieruszowie. Z rodziną i znajomymi Oli skontaktował się też jasnowidz z Człuchowa. - Uważa, że Ola żyje, tylko jest ukryta na strychu. Prosił o oryginalne zdjęcie, bo wtedy będzie mógł więcej powiedzieć o jej losach - twierdzi mieszkanka Biadaszek.
Bogdan Gumulak, dowódca specjalnej poszukiwawczo-ratowniczej jednostki straży pożarnej z Nowego Sącza uważa, że są szanse na to, by Olę odnaleźć żywą. - Jeśli nie doznała poważnych obrażeń i nie jest odwodniona, to wciąż mamy szanse na jej uratowanie.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?