Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o drzewa przy Piotrkowskiej

js, (Ad.), kos
We wtorek 12 lipca łódzki sąd wydał klauzulę natychmiastowej wykonalności dla wcześniejszej decyzji o zakazie wycinki drzew przy Piotrkowskiej 235/241.
We wtorek 12 lipca łódzki sąd wydał klauzulę natychmiastowej wykonalności dla wcześniejszej decyzji o zakazie wycinki drzew przy Piotrkowskiej 235/241. Dziennik Łódzki/archiwum
W środę przed południem ruszyła budowa płotu wokół skweru i parkingu przy Piotrkowskiej 235/241. Ma tam powstać apartamentowiec, przeciw czemu do kilku dni protestują mieszkańcy sąsiedniego bloku. Ludzie przede wszystkim nie zgadzają się na wycięcie drzew rosnących przy skwerze.

W środę od rana na spornym skwerze pojawiło się kilkudziesięciu ochroniarzy (około 60-70 osób) oraz policja i straż miejska. Przez całą noc z wtorku na środę mieszkańcy obawiający się wycinki drzew pilnowali skweru. Nocowali tam na zmianę, po dwie trzy godziny, po kilka osób.

Jeszcze we wtorek 12 lipca łódzki sąd wydał klauzulę natychmiastowej wykonalności dla wcześniejszej decyzji o zakazie wycinki drzew.

Czytaj: Spółdzielnia chce grodzić skwer przy Piotrkowskiej

W środę pod znakiem zapytania stanęła także ważność pozwolenia na budowę apartamentowca przy spornej działce. Na miejscu pojawił się rzeczoznawca budowlany tłumaczący, że pozwolenie wydane zostało na inne działki, niż istnieją obecnie, bo w międzyczasie zmienił się podział geodezyjny.

Spór o drzewa przy Piotrkowskiej. Zobacz zdjęcia

Przed południem pracownicy firmy zamierzającej inwestować na skwerze przy Piotrkowskiej 235/241 zaczęli ustawiać przęsła ogrodzenia. Płot, wzdłuż skweru i istniejącego parkingu, stawiany był w asyście protestujących przeciw wycince drzew mieszkańców, ochroniarzy, policjantów i strażników miejskich.

Inwestor zapowiedział, że po zakończeniu budowy ogrodzenia zażąda usunięcia samochodów mieszkańców. Na parkingu w środę przed południem stało około 50-ciu pojazdów. Spodziewając się oporu ludzi inwestor przygotował lawety gotowe do wywożenia samochodów.

Mieszkańcy broniący skweru i parkingu zażądali przyjazdu straży pożarnej. Przy Piotrkowskiej pojawił się wóz z wielkim wysięgnikiem, mający sprawdzić, czy po ogrodzeniu terenu możliwa będzie ewakuacja bloku.

Wczesnym popołudniem protestujący ludzie ustawili się w szpaler i zablokowali dalszą budowę płotu.
Ochrona budowy z kolei uniemożliwiała wjazd na parking kolejnym samochodom.

Jeden z kierowców próbujących wjechać wysiadł i uderzył najbliższego ubranego na czarno człowieka. Okazało się, że zamiast ochroniarza trafił policjanta.

Mężczyzna został zabrany przez policje. Jak się okazało, był już karany za podobne czyny. Teraz najprawdopodobniej usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza wykonującego czynności służbowe. Policja zapowiedziała, że skieruje sprawę do sądu. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto