Wybierając się na sobotni mecz warto pamiętać, że Korona nie przegrała żadnego z trzech ostatnich spotkań, za to Widzew w trzech ostatnich spotkaniach poniósł trzy porażki. Czy konfrontacja z Koroną to będzie klasyczny mecz na przełamanie?
Szansą Widzewa są kłopoty kadrowe Korony Kielce. Gościom może zabraknąć nawet sześciu ważnych piłkarzy. Na pewno nie zagra kapitan drużyny, były widzewiak – Tomasz Lisowski (kara za 4 żółte kartki). Pozostałych trapią bardziej lub mniej poważne kontuzje. Bramkarz Zbigniew Małkowski ma naderwany mięsień czworogłowy, stoper Pavel Stano uszkodzony staw skokowy. Aleksandr Vuković przeszedł operację barku. Indywidualnie ćwiczą boczny obrońca Paweł Golański i skrzydłowy Paweł Sobolewski. O ich ewentualnym występie w ostatniej chwili zdecyduje lekarz.
Przeciwko Widzewowi zagra natomiast szybkobiegacz 22-letni pomocnik Łukasz Sierpina, jedno z odkryć rundy jesiennej, motor napędowy wielu akcji kielczan.
Kibice Widzewa oczywiście liczą, że po 270 minutach posuchy zobaczą oby zwycięskiego gola. W końcu łodzianie mają spory sportowy potencjał, trzeba go tylko znów wykorzystać. W tym już głowa trenera Radosława Mroczkowskiego.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?