Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę piłkarze ŁKS podejmują Termalicę Nieciecza

Paweł Hochstim
Jesienią w Niecieczy Marcin Mięciel zdobył dwa gole. Marzy o tym, by powtórzyć ten wyczyn
Jesienią w Niecieczy Marcin Mięciel zdobył dwa gole. Marzy o tym, by powtórzyć ten wyczyn fot. Krzysztof Szymczak
Gdy Marcin Mięciel był skuteczny, ŁKS nie miał problemów z odnoszeniem zwycięstw. Gdy jednak najlepszy napastnik łódzkiej drużyny się zaciął, pojawiły się problemy.

W sobotę o godz. 20.15 na stadionie przy al. Unii piłkarze ŁKS zagrają z broniącym się przed spadkiem z pierwszej ligi beniaminkiem z Niecieczy. Jesienny mecz tych drużyn Mięciel doskonale zapamiętał, bo najpierw zdobył w nim dwa gole - oba zresztą w doliczonym do pierwszej połowy czasie - a później wyleciał z boiska po tym, jak dostał czerwoną kartkę.

Jesienią Mięciel grał bardzo dobrze i zdobył dziewięć goli. Spotkanie w maleńkiej Niecieczy było jedynym w sezonie, gdy dwa razy trafił do siatki rywala. Ale wiosną kibice ŁKS patrzą na strzelecką niemoc swojego ulubieńca, bo w dziesięciu spotkaniach tylko raz udało mu się strzelić gola - w Wodzisławiu Śląskim przeciwko Piastowi Gliwice. Gdyby miał realną konkurencję, pewnie już straciłby miejsce w podstawowym składzie. Ale w ŁKS właściwie nie ma ani jednego napastnika, który mógłby Mięciela posadzić na ławce rezerwowych. To dlatego w każdym meczu trener Andrzej Pyrdoł daje mu szansę na przełamanie.

Na usprawiedliwienie łódzkiego napastnika trzeba dodać, że właściwie wszyscy piłkarze ŁKS, może z wyjątkiem bramkarza Bogusława Wyparły, wiosnę mają gorszą niż rundę jesienną. Mięciel nie dostaje tylu dobrych podań, na jakie mógł liczyć jesienią. Ale sam też nie potrafi stworzyć zagrożenia.

W spotkaniu z Termaliką Mięciel nie będzie mógł liczyć na Krzysztofa Mączyńskiego, który w środę w Polkowicach obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i musi pauzować. W wyjściowej jedenastce powinien zastąpić go Marcin Smoliński, o ile będzie gotowy do gry, bo wciąż z jego kolanem nie wszystko jest w najlepszym porządku. Jeśli okaże się, że Smoliński nie jest w stanie zagrać przez 90 minut, na miejsce w podstawowej jedenastce będzie mógł liczyć Damian Seweryn, który zagra na boku pomocy, a do środka zostanie przesunięty Maciej Bykowski.

Mecz pokaże telewizja TVP Sport.

Prawdopodobne składy
ŁKS:
Wyparło - Klepczarek, Łabędzki, Woźniczka, Kaczmarek - Kosecki, Kłus, Smoliński, Romańczuk, Bykowski - Mięciel. Trener: Andrzej Pyrdoł.

Termalica: Budka - Piątek, Baran, Cios, Mysona - Pawlusiński, Lipecki, Rybski, Cichos, Szałęga - Szczoczarz. Trener: Piotr Wrześniak

Sędziuje: Tomasz Garbowski (Kluczbork)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto