W Łódzkiem brakuje krwi. Codziennie potrzeba 200 jednostek cennego leku

Każdego roku w wakacje powraca ten sam problem. Letnie wyjazdy i prace polowe przekładają się na zwiększoną liczbę różnego rodzaju nieszczęśliwych wypadków, w wyniku których często konieczne są transfuzje. Tymczasem w punktach poboru krwi kolejek nie widać. Krwiodawcy również odpoczywają, co sprawia, że krew oddają rzadziej.

Dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi lato to czas wytężonych wysiłków, by zachęcić krwiodawców do wspierania chorych jedynym lekiem, jakiego nie potrafi wytworzyć przemysł farmaceutyczny, czyli krwią i jej preparatami.

- Aktualnie trwa wakacyjna kampania medialna - mówi Dominika Krawczyk z Sekcji Organizacji Honorowego Krwiodawstwa RCKiK w Łodzi. - W radiu do honorowego krwiodawstwa zachęca Robert Lewandowski, a w telewizji emitowane są krótkie filmy z celebrytami - Sebastianem Karpielem-Bułecką, Joanną Kulik oraz wspominanym Robertem Lewandowskim - zachęcającymi do oddawania krwi.

Pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi starają się w miarę możliwości zapewniać drobne upominki-gadżety dla krwiodawców uczestniczących w akcjach w naszym województwie. O zbiórkach potencjalni chętni dowiadują się z mediów, SMS-ów, ulotek, plakatów, strony internetowej krwiodawstwo.pl i profilu RCKiK na Facebooku.

- Staramy się nawiązać współpracę z kawiarniami, restauracjami, pizzeriami i cukierniami, by uatrakcyjnić akcje i docenić naszych kochanych krwiodawców - mówi Dominika Krawczyk.

W piątek autobus do poboru krwi stanął przed kinem Górnik w Łęczycy, a w sobotę na ul. Królewskiej w Kutnie. Organizowane są też oddolne inicjatywy, jak choćby zbiórka, która ma odbyć się 23 lipca w OSP w Romartowie koło Łęczycy. Tam na krwiodawców czekać będą wejściówki do Aquaparku Kutno, zoo w Płocku, rabaty na kurs prawa jazdy i pizzę od jednej z łęczyckich pizzerii.

W ubiegłym roku w lipcu i w sierpniu w woj. łódzkim krew oddało blisko 9 tys. osób. To oznacza, że dziennie udawało się pozyskać niecałe 150 jednostek. Niestety potrzeby województwa są znacznie większe i często trzeba było sprowadzać krew z innych województw.

- Jeśli chodzi o zaopatrzenie w jednostki krwi w okresie wakacyjnym, w tej kwestii nic się nie zmienia. Codziennie przez siedem dni w tygodniu potrzebne jest 200 jednostek krwi, aby zabezpieczyć nasze województwo - mówi Dominika Krawczyk. - W przypadku zwiększonego zapotrzebowania Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi zaopatruje się w krew z innych regionów. Krew z zagranicy nie jest sprowadzana - dodaje pracownica RCKiK.