W Łodzi ziemia droga niczym w boomie. Oficjalnie...

Tyle życzy sobie właściciel działki leżącej w okolicach ul. Kopcińskiego. Wychodzi ponad 6 tys. złotych za jeden metr kwadratowy. Wabikiem ma być bliskość planowanego Nowego Centrum Łodzi.

O tajemniczej działce nie wiadomo wiele, oprócz tego, że jej właściciel wystąpił o warunki zabudowy dla drapacza chmur o wysokości 25 pięter i gigantycznej powierzchni 120 tys. mkw. Reklama kusi: "nieruchomość znajduje się w pobliżu planowanej największej inwestycji miejskiej w Polsce - nowego centrum Łodzi". Mogłyby tu powstać biura i mieszkania. O ile ziemię ktoś kupi...

- To jest cena, którą wymarzył sobie właściciel w czasach, gdy mieliśmy szczyt boomu inwestycyjnego, 3 lata temu. W tej chwili jest to cena zupełnie nierealna - przyznaje Piotr Pawlik, właściciel biura, które ma w ofercie tę właśnie działkę. Jego zdaniem, teren da się sprzedać, jeśli od ceny odejmie się 20 procent i do tego zaczeka na lepsze czasy. A te nadejdą może za 5 lat, może za 10. - W tej chwili takie nieruchomości w ogóle się nie sprzedają, zajmujemy się głównie wynajmem, jeśli trafi się jakaś transakcja, to jest drobna - mówi Pawlik.

Ziemi za grube miliony jest w Łodzi więcej, choć są to pojedyncze punkty na mapie miasta. Za 81 milionów można na przykład kupić działkę na Górnej, z przeznaczeniem na galerię handlową. Biuro nieruchomości nie zdradza, gdzie dokładnie, wiemy tylko, że niedaleko centrum, ulicy Piotrkowskiej. Barbara Osińska z biura Domino również zaznacza, że to cena pochodząca jeszcze z czasów boomu.

- Właściciele bardzo niechętnie obniżają ceny, przynajmniej na etapie oferty, choć kiedy pojawi się ktoś zainteresowany, zawsze można negocjować - mówi Barbara Osińska. Dodaje, że najdroższa działka w Łodzi, jaką sobie przypomina, kosztowała aż 121 mln zł. Znajdowała się na pograniczu Polesia i Śródmieścia, ale w tym przypadku wysoka cena wynikała z wielkości parceli, która miała aż 12 hektarów.

Średnie ceny ziemi w Łodzi wahają się w granicach 200-500 zł za metr, ale rekordowe stawki w okolicach ul. Piotrkowskiej sięgają kilku tysięcy - w ciągu ostatnich trzech lat pojawiła się nawet oferta po 7,7 tys. zł za mkw. Oczywiście to wszystko tylko życzenia - ruch w interesie jest niewielki. Dlatego jeśli dochodzi do większych transakcji, to - jak wynika z nieoficjalnych wypowiedzi deweloperów - ceny są niższe nawet o połowę w porównaniu z tymi sprzed 3 lat.

W innych miastach regionu jest dużo taniej, ale i tam zdarzają się oferty z dużą liczbą zer. Na przykład 2,5-hektarowa działka w Piotrkowie została wystawiona za 25 mln zł ( tysiąc zł za mkw.).

2 hektary w Sieradzu przy ul. Jana można kupić za 4,6 mln zł (233 zł za mkw., do negocjacji). Teren przeznaczony jest na cele handlowe.

Z kolei najdroższa działka w Skierniewicach, jaką udało nam się znaleźć, jest oferowana za 1,7 mln zł - teren przemysłowy o wielkości 3,5 ha. Tu za metr kwadratowy wychodzi zaledwie 50 zł.