W Łodzi nie będzie wielkich produkcji filmowych

Łódź Film Comission (Łódzki Fundusz Filmowy) chce realizować i wspierać duże produkcje filmowe. Niestety coraz mniejsze pieniądze przeznaczane przez miasto na działalność funduszu powoduje, że w Łodzi nie zagoszczą olbrzymie inscenizacje filmowe. Film Commission otrzymał w tym roku tylko 640 tys. zł. W poprzednich latach były sumy oscylujące wokół 1 mln zł.

- Co roku mamy mniejsze pieniądze - stwierdza Monika Głowacka stojąca na czele Film Comission. - Mimo to realizujemy różne produkcje. Udało się nam przekonać do reżyserii w Łodzi Agnieszkę Holland czy Cezarego Pazurę. Zauważył nas też producent malezyjski - cieszy się.

Jednak na tworzenie wielkich hitów filmowych Łódź nie ma szans, bowiem podobne fundusze filmowe w innych miastach mają o wiele większe budżety, np.Kraków 2 mln zł czy mniejsza Gdynia 700 tys. zł - Obecnie może uda się zrealizować 13 - odcinkowy serial z krajobrazem naszego miasta - opisuje Głowacka. - Jest to ciekawa produkcja, która będzie w tak zwanym prime time. My chcielibyśmy jednak walczyć o pełnometrażowe dzieła fabularne - dopowiada

Ponadto, jak się dowiadujemy, filmy wsparte dotacją z funduszu filmowego muszą na terenie miasta wydać 150 proc.** s**ubwencji z funduszu. - To czysty zysk i promocja dla miasta. Tak robi Nowy Jork - stwierdza Głowacka.

Konkurs na przyznanie dotacji dla produkcji filmowych odbywa się raz w roku. Ekspertami przyznającymi pieniądze z ŁCF byli m.in. Robert Gliński czy Andrzej Bart.

Czytaj więcej o kulturze w Łodzi:

• Ten film zapobiega przemocy. "Jeden krok" trafia do gimnazjów

• "Jak zostać królem" czyli jak się zdobywa Oscary i Złote Globy

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Wybory Miss Studentek	Moda 2011: wiosna/lato	Ciemna strona Kaliskiego