Thomas Phibel, francuski piłkarz urodzony na Gwadelupie, już przed wyjazdem na wakacje sugerował, że chce odejść z Widzewa. Do klubu nie wpłynęła jednak żadna konkretna oferta w sprawie jego transferu. Phibel uważa, że z powodu zaległości Widzewa wobec niego, wymusi na Widzewie rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Phibel nie może złożyć wniosku do PZPN o rozwiązanie umowy z winy klubu, bo zadłużenie wobec piłkarza jest zbyt małe.
Podobno Phibela chce zatrudnić Lech Poznań, ale nie ma ochoty płacić za jego transfer Widzewowi i dlatego namawia zawodnika do walki o rozwiązanie umowy.
Phibel nie wybrał jednak najlepszej metody na zmianę klubu. Jedyne co na razie osiągnął, to kara finansowa za każdy dzień nieobecności w klubie, jaką nalicza mu Widzew. Kwota tej kary zostanie odjęta od należnego Phibelowi wynagrodzenia.
* * * * *
Pierwszy mecz nowego sezonu Widzew rozegra z Legią w Warszawie już za szesnaście dni. Nieobecność Phibela komplikuje trenerowi Mroczkowskiemu budowę drużyny. Na razie wiadomo, że w łódzkim klubie nie zagra Bartosz Widejko, obrońca występujący w poprzednim sezonie w Młodej Legii. Razem z nim zgrupowanie w Uniejowie opuścił także Mikael Idzikowski, piłkarz drugiej drużyny Widzewa. Na ich miejsce przyjechało dwóch nowych - bramkarz z rezerw łódzkiego klubu Mateusz Wlazłowski oraz pomocnik Maciej Rozmus, ostatnio grający w Zagłębiu Sosnowiec.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?