Komedię wyreżyserował Paweł Aigner, a jej autorem jest francuski reżyser, scenarzysta i producent filmowy - Francis Veber. Oryginalną premierę sztuka miała jeszcze w 1993 roku, ale zapewniam, że spektakl dotąd nie stracił nic ze swojej aktualności.
Inteligenci konta idioci
Fabularną kanwą komedii jest rytualna kolacja, którą co tydzień organizuje Pierre, bogaty wydawca. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że inteligent wraz ze swoimi równie inteligentnymi kolegami, na owe wieczorne posiłki zaprasza... głupców. Po co? Dla zabawy. Cały szkopuł polega na tym, by znaleźć jak największego kretyna, a potem nabijać się z niego w najlepsze.
Ten się śmieje...
Pewnego dnia Pierre znajduje idealnego kandydata na wieczerzę. Jest nim Francois Pignona, który pracuje w ministerstwie finansów. Szybko okazuje się, że Pignona przez całe życie prześladuje pech, który ściąga kłopoty nie tylko na niego, ale i na wszystkich ludzi wokoło...
Jak przystało na sztukę z moralnym zabarwieniem, kabaretowe i prześmiewcze spotkania, doprowadzają na końcu do tragedii, w obliczu której inteligentowi już wcale nie jest do śmiechu.
Zabawna energia
Sztuka jest niezwykle dynamiczna i energetyzująca. Błyskotliwe, zabawne dialogi i misterna intryga przyczyniły się do salw śmiechu i niekończących się owacji publiczności. Na uwagę zasługuje również rewelacyjna gra aktorów, która z pewnością przyczyni się do sukcesu sztuki. Na scenie możemy podziwiać świetne kreacje m.in.: Magdaleny Dratkiewicz, Beaty Ziejki, Jakuba Firewicza, Piotra Laukusa czy Artura Majewskiego.
Czyżby powstał hit na miarę „Szalonych nożyczek”?
Czytaj także:
- Plastelina - tylko dla osób o mocnych nerwach
- Judy Garland na deskach Teatru Muzycznego
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
