Choć koncert TSA miał charakter akustyczny, publiczność, a tym bardziej Marek Piekarczyk, nie mogli spokojnie siedzieć na krzesłach. - Myśleli, że usadzą Piekarczyka na barowym stołku. To niemożliwe! - mówił ze sceny wokalista grupy. Faktycznie frontmen TSA tryskał niezwykłą energią, która raz po raz przybierała formę fantazyjnego tańca.
Oddani jak Alienowcy
Wygłupy frontmena kapeli zachwycały licznie zgromadzoną publiczność, która zdzierała gardła chyba bardziej niż sam Piekarczyk. - Macie parę w piersiach większą ode mnie - zapewniał zachwycony oddaniem fanów wokalista. Z kolei przy takich klasykach, jak Alien, Trzy zapałki czy 51, wszyscy Alienowcy powstali, żeby wraz z Piekarczykiem odśpiewać hymny zespołu.
Muzyczna szopka
2-godzinny koncert grupy, choć muzycznie dobry, przyćmiony został jednak przez aktorsko-kabaretowe popisy Marka Piekarczyka i Andrzeja Nowaka. Na tak swobodne zachowanie muzyków wpłynęła z pewnością obecność członków FC, którzy od ćwierć wieku tworzą wielką rockową rodzinę, niezwykle oddaną ukochanej kapeli. Ale czy nawet będąc „wśród swoich”, bądź co bądź, legendzie polskiego rocka wypada rozbić ze swojego występu muzyczną szopkę, w czasie której muzycy silą się na humor w kiepskim wydaniu?
Miało być zabawnie, a wyszło po prostu śmiesznie. Alienowcom zdawało się to jednak w ogóle nie przeszkadzać. Wszyscy bawili się świetnie i to chyba najważniejsze.
Czytaj także:
- Coma gra koncert [foto]
- O.S.T.R. zagrał w Wytwórni [foto]
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?