Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzej Amerykanie dołączyli do ŁKS

(BAP)
Koszykarze zza oceanu nie mogą liczyć w Łodzi na taryfę ulgową. Już na pierwszym treningu od szkoleniowca Piotra Zycha (z lewej) dostali niezły wycisk.
Koszykarze zza oceanu nie mogą liczyć w Łodzi na taryfę ulgową. Już na pierwszym treningu od szkoleniowca Piotra Zycha (z lewej) dostali niezły wycisk. Paweł Łacheta
Drużyna koszykarzy ŁKS do debiutanckiego sezonu w ekstraklasie przygotowuje się w komplecie. Jako ostatni dołączyli trzej Amerykanie.

Przyjazd trójki koszykarzy zza oceanu w klubie z al. Unii był bardzo oczekiwany. Środkowy Kirk Archibeque, skrzydłowy Jermaine Mallet i rozgrywający B.J. Holmes to jedyne wzmocnienia beniaminka przed występami w ekstraklasie. Do tego nowi gracze stracili już dwa tygodnie przygotowań, bo ełkaesiacy treningi rozpoczęli w połowie sierpnia. Na szczęście, wreszcie udało się pozałatwiać wszystkie formalności i w sobotę rano trójka Amerykanów wylądowała na Okęciu.

Trudno jednak powiedzieć, by ich lot z Chicago był do końca szczęśliwy, bo na lotnisku okazało się, że po drodze zaginęły ich bagaże.

– To nie byłby wielki kłopot, gdyby nie to, że w jednym z nich B.J. miał buty do gry, a przecież już w niedzielę mieli stawić się na pierwszym treningu – mówi prezes ŁKS SA Jakub Urbanowicz. Zanim więc szefowie klubu zabrali nowych zawodników na obiad do jednej z łódzkich restauracji, musieli kupić rozgrywającemu nowe obuwie. Jak twierdzi prezes klubu, Amerykanie nie spodziewali się takiego przyjęcia i ku zaskoczeniu nie zamówili ulubionego kurczaka z frytkami, lecz zajadali się zupą cebulową i polędwiczkami.

W niedzielę nowi ełkaesiacy przywitali się ze sztabem szkoleniowym i kolegami z drużyny, a później normalnie trenowali. Mimo długiej podróży nie mogli liczyć na taryfę ulgową, bo zajęcia w parku 3 Maja i w hali Parkowej trwały dwie godziny.

– Trening był ciężki, ale musimy być dobrze przygotowani do występów w ekstraklasie – tłumaczy Piotr Zych. Na pierwszych zajęciach dobre wrażenie sprawiali Archibeque, który nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją (w poprzednim sezonie grał w Starogardzie Gdańskim) i Mallet. – Holmes potrzebuje więcej czasu – mówi trener. – Mam jednak nadzieję, że wszyscy szybko wkomponują się w drużynę i okażą się wzmocnieniem. Pierwszym sprawdzianem ich możliwości będzie zaplanowany na sobotę sparing w Poznaniu z PBG Basket.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto