Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzech łodzian w reprezentacji Polski w rugby

(pas)
Kacper Ławski broni się przed atakami rywali.
Kacper Ławski broni się przed atakami rywali. Paweł Łacheta
Reprezentacja Polski w rugby w sobotę przystąpi do walki w dywizji 1B Pucharu Europy Narodów. Nasza drużyna o godz. 13 zmierzy się w Pradze z Czechami. Powołania otrzymało trzech zawodników Blachy Pruszyński Budowlani – Kacper Ławski, Michał Mirosz i Tomasz Stępień.

Jest w niej też trzech innych rugbistów, którzy reprezentowali łódzkie barwy: Bastien Siepielski, Kamil Bobryk i Krzysztof Hotowski.

Kapitan Blachy Pruszyński Budowlani – Kacper Ławski – miał wielką ochotę do grania w ostatnim ligowym spotkaniu. Inicjował wiele akcji. Zdobył punkty z przyłożenia po minięciu czterech rywali.

– Zawsze staram się grać dla drużyny – mówi Kacper. – Nie interesują mnie indywidualne popisy. Gdy jednak widzę kawałek wolnej przestrzeni, to staram się to wykorzystać. Może w kadrze też nadarzy się ku temu okazja?!

Zdaniem trenera kardy Tomasza Putry, zawodnik trzeciej linii łódzkiego młyna robi systematyczne postępy i wyrasta na jednego z filarów reprezentacji, decydując o jej obliczu.

W Pradze ważne dla końcowego wyniku mogą się okazać celne kopy na bramkę rywali. Tomasz Stępień podczas ligowego meczu z Orkanem (50:6) trafiał między słupy nieomal z połowy boiska. Oby równie skuteczny był w pojedynku z Czechami.

– System gry drużyny narodowej się nie zmienił – mówi Tomasz Stępień. – Mecz z reprezentacją Policji Francuskiej pokazał nam, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Pojedynek z bardzo silnym przeciwnikiem przegraliśmy nieznacznie, prowadząc do przerwy. Czesi są zespołem w naszym zasięgu, ale w tej grupie będziemy jeszcze walczyć przez dwa lata. Dziesięć spotkań przed nami, także z Niemcami czy Belgami. Mecze zapowiadają się pasjonująco. Zwycięzca grupy będzie walczył dalej w eliminacjach Pucharu Świata. Stawka jest zatem wysoka. Cieszę się, że wróciłem do reprezentacji i zrobię wszystko, żeby w niej pozostać na dłużej.

Trzeci łódzki kadrowicz Michał Mirosz znakomicie walczy w autach. Wyniesiony na rękach przez kolegów potrafi chwytać wydawałoby się przegrane piłki. Ta umiejętność może bardzo się przydać w praskim starciu. Wygrany aut daje szanse na wyprowadzenie skutecznego ataku.

Mecz na żywo pokaże czeska TV, która planuje także przekaz za pośrednictwem swojej strony internetowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto