Choć na oficjalne otwarcie trzeba będzie jeszcze poczekać, to na asfaltowej pętli można już spotkać całą rzeszę kierowców (zarówno profesjonalnych, jak i amatorów), którzy testują jej (i również swoje) możliwości. Tylko w ciągu kilku ostatnich dni gościła tam śmietanka polskich kierowców.
- Byli u nas Kuba Przygoński (Wicemistrz Świata Cross-Country Rallies, właściciel rekordu Guinnessa w prędkości jazdy w drifcie 217,97 km/h), Joanna Madej (znany pilot rajdowy), Wojtek Goździkiewicz (Wicemistrz Polski w driftingu, czyli jeździe w kontrolowanym poślizgu) - wylicza Tomasz Kaszuba, pomysłodawca i właściciel toru. - Współpracujemy też z Łukaszem Kabacińskim, Miko Marczykiem i Maciejem Palczewskim, czyli świetnym rajdowcem ze Zgierza.
Kuba Przygoński na Torze Łódź. Mistrz driftingu w 1000-konnej toyocie [ZDJĘCIA,FILM]
Część gwiazd prowadzić będzie na torze regularne szkolenia dla kierowców, podczas których będzie można nauczyć się, jak panować nad pojazdem podczas poślizgu, jak się ścigać, jak jeździć bezpiecznie.
Skąd wziął się pomysł na budowę toru?
- Z pasji - mówi krótko Tomasz Kaszuba. - Kocham sport motorowy, lubię jeździć i choć nie robię tego zawodowo, sprawia mi to ogromną radość. Jest wiele takich osób, a do tej pory w centralnej Polsce nie było dla nich odpowiedniego miejsca. Więc postanowiliśmy je wybudować. Zamiast ścigać się na parkingach pod marketami, można przyjechać na tor i posmakować jazdy w niemal laboratoryjnych warunkach.
Budowa nawierzchni toru trwała zaledwie dwa miesiące. Poprzedził go jednak „festiwal” urzędniczych nakazów, zezwoleń i kontroli.
- Gdybym miał się jeszcze raz starać o to wszystko, to chyba bym odpuścił - mówi Tomasz Kaszuba. - Weźmy na przykład drogę dojazdową do naszego ośrodka. Okazało się, że nie można jej wybudować, bo nie ma odpowiednich planów. Nie było planów, bo gmina nie miała pieniędzy na ich przygotowanie. Gdy powiedziałem, że przygotuję drogę we własnym zakresie, okazało się, że na mapy terenu mam czekać miesiąc. To trochę problem, gdy ma się na głowie kredyty i plany, które trzeba wykonać w terminie. Gdy udało się wszystko dopiąć, to pojawiły się problemy z prądem. Trzeba więc było wynająć agregat prądotwórczy na ropę. Gdy go ustawiliśmy, okazało się, że nie mogę otrzymać odbioru technicznego, bo agregat w sposób istotny zmienił założenia projektu. Trzeba było więc sporządzić kolejne wnioski i wystąpić o kolejne pozwolenia. Oczywiście wszystko musiało być sygnowane przez kolejnych specjalistów. Ostatecznie tor jest gotowy. Ostatnie prace trwają w budynku, w którym ma znajdować się kawiarenka.
Tor Łódź ma działać od września [ZDJĘCIA]
Na koniec września planowana jest pierwsza impreza. Będzie to Redux Eco Marathon, czyli wyścigi eko-pojazdów zużywających, jak najmniej paliwa. Każdy z samochodów w ciągu 47 minut będzie musiał zrobić 13 okrążeń. Wygra ten, który spali najmniej. Torem interesują się też rowerzyści, którzy co czwartek chcą jeździć po nim po zapadnięciu zmroku.
- Co najważniejsze każdy będzie mógł tu przyjechać własnym samochodem i pod okiem instruktora szkolić swe umiejętności - mówi Tomasz Kaszuba.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
