Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Patronus z Łodzi szantażuje internetowe sklepy?

Alicja Zboińska (opr.wm)
Grzegorz Gałasiński
Coraz więcej sklepów internetowych z całej Polski dostaje maile od Stowarzyszenia Ochrony Konsumenta Patronus z Łodzi, z których wynika, że regulamin sklepu łamie prawo. W zamian za wpłatę kilku tysięcy złotych na swoje konto stowarzyszenie obiecuje pomoc i odstąpienie od złożenia pozwów do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Handlowcy czują się szantażowani.

Stowarzyszenie swoje działania opiera na rejestrze klauzul niedozwolonych, który prowadzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W regulaminach sklepów internetowych często trafiają się zapisy zawarte w tym rejestrze. W wielu wypadkach dzieje się tak, bo handlowcy po prostu nie znają przepisów.

Prezes Patronusa informuje w mejlach o znalezieniu tego typu klauzul i proponuje rozwiązanie: zmianę regulaminów oraz dobrowolną wpłatę kilku tysięcy złotych na konto stowarzyszenia. W zamian obiecuje przesłanie wykazu niedozwolonych - jego zdaniem - klauzul znalezionych w regulaminach, odstąpienie od złożenia pozwów, a także pomoże chronić dobre imię i wizerunek firmy. Straszy też znacznie wyższymi kosztami postępowań sądowych niż proponowana wpłata.

Łódzkie Stowarzyszenia Ochrony Konsumenta Patronus złożyło już 2.600 pozwów do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jarosław W. (zastrzega, by nie podawać nazwiska) twierdzi że działa dla dobra klientów.

Jednak łódzki adwokat Jarosław Szczepaniak działania Jarosława W. nazywa wymuszeniem i proponuje złożenie zawiadomienia do prokuratury. Tłumaczy, że wpłata na konto Patronusa nie chroni przed roszczeniami.

Przedstawiciele UOKiK problem znają, ale urząd nie ma żadnego nadzoru nad stowarzyszeniami składającymi pozwy do SOKiK.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto