Sparing Widzewa na remis

Rozgrywany w godzinach okołopołudniowych sparing obie drużyny zaczęły raczej spokojnie. Pierwszą okazję stworzyli sobie zawodnicy Olimpii po stałym fragmencie gry i to oni z początku sprawiali lepsze wrażenie. Jednak z każdą minutą przewaga gości topniała w oczach, a Widzew atakował z coraz większym rozmachem.

Na przerwę gospodarze powinni schodzić z co najmniej dwubramkowym prowadzeniem. W bardzo dogodnej sytuacji sam na sam z bramkarzem przestrzelił Adrian Pietrowski, rajd aktywnego Mariusza Rybickiego skończył się strzałem w poprzeczkę, a po zamieszaniu w polu karnym po stałym fragmencie gry jeden z widzewiaków spudłował z pięciu metrów.

Piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak też było i tym razem. Zamiast prowadzić, łodzianie do przerwy przegrywali. W 37. minucie drogę do bramki pilnowanej przez Macieja Mielcarza znalazł plasowany strzał z obrębu szesnastki autorstwa Piotra Roszkula, któremu łódzka defensywa pozostawiła stanowczo zbyt wiele swobody.

Sparing ledwo zremisowany

Po przerwie w Widzewie doszło do kilku zmian, co zaowocowało również zmianą obrazu gry - na niekorzyść. Gospodarze wciąż atakowali, ale nie stwarzali już sobie sytuacji, ani nawet nie oddawali strzałów.

Kwadrans przed końcem spotkania Widzew przed porażką uratował Łukasz Broź. Kolejną efektowną solową akcją popisał się Rybicki, jednak w polu karnym został zablokowany. Kiedy wydawało się, że i ta akcja nie przyniesie Widzewowi korzyści, do piłki dopadł Broź i pewnym płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi.

Oprócz wspomnianych Rybickiego i Brozia, na korzyść w łódzkiej drużynie wyróżniał się Marcin Kaczmarek, który nie tylko napędzał grę swojego zespołu, ale także mądrze rozdzielał piłki i często regulował tempo gry. Niestety niewiele dobrego można powiedzieć o zawodnikach testowanych.

Prawy obrońca - Piotr Kulpaka - nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się. Słoweński stoper Milan Andjelović nie dość, że był niepewny w defensywie, to jeszcze zbłaźnił się pod bramką rywali, oddając strzał głową z kilku metrów aż pod chorągiewkę w narożniku boiska. Młody Krystian Nowak z SMS-u Łódź do przerwy radził sobie nienajgorzej, ale po zmianie stron wyraźnie zgasł i szybko został zmieniony.

Z trybun mecz oglądał Jakub Kowalski, który boryka się z drobnym urazem. Zawodnik Arki jest coraz bliższy związania się z Widzewem Łódź. Ostateczne decyzje mogą zapaść nawet już na początku nadchodzącego tygodnia. Tymczasem cała drużyna od środy będzie trenowała na obozie we Wronkach. Tam czekają na nich nieco bardziej wymagający sparingpartnerzy: Hapoel Beer Sheva, Alki Larnaka oraz AEK Larnaka

Skład Widzewa Łódź w meczu z Olimpią Grudziądz: Mielcarz (46. Dragojević) – Broź, Abbes, Andjelković, Bartkowski, Pietrowski (46. Kulpaka), Nowak (61. Emerson), Bartoszewicz, Kaczmarek, Rybicki, Ben Dhifallah (46. Radzio)

Czytaj codziennie MMLodz.pl/Sport:

• Igrzyska Olimpijskie w Londynie 2012: wystąpi 5 łodzian. Na co mają szanse?

• Kolejne sukcesy młodych siatkarzy plażowych z Łodzi