Radny Morawski nagle porzucił szeregi PiS

Nadchodzące wybory samorządowe i zawirowania wokół budowy list wyborczych.

- Nie jestem wirtualnym radnym, uważam że zasłużyłem na pierwsze miejsce na liście, a na ten temat na zebraniu PiS nie podjęto nawet dyskusji - mówił w środę "Polsce Dziennikowi Łódzkiemu" wyraźnie wzburzony Morawski. - Zamiast tego potwornie mnie zrugano. Nikt mnie tak nie upokorzył jako dorosłego człowieka, a nawet jako berbeć nie doświadczyłem czegoś takiego od rodziców.

Nie chciał jednak zdradzić, kto go zrugał. Zaznaczył, że ma już propozycje z innych formacji politycznych, ale jeszcze się nad nimi zastanawia. Z kolei Jarosław Jagiełło, szef PiS w okręgu łódzkim mówi, że to Morawski uniósł się na partyjnym zebraniu. - Skoro odszedł z klubu i z partii, oczekuję, że zrzeknie się też mandatu, bo tylko dzięki liście PiS został radnym - ripostuje Jagiełło.

Tymczasem znane są już nazwiska sześciu liderów list PiS w Łodzi, nazwiska kolejnej dwójki jeszcze się wykuwają. Wiadomo, że jedynki otrzymają: obecna szefowa klubu PiS Bożenna Jędrzejczak, wiceszef rady miejskiej Krzysztof Piątkowski, radni Mariusz Bogacz, Piotr Adamczyk, Czesław Telatycki i Krzysztof Stasiak. Jako lokomotywy dwóch pozostałych list rozważane są kandydatury m.in. radnego Michała Króla oraz byłego wiceprezydenta Łodzi Marka Michalika.

Jarosław Jagiełło tłumaczy, że szanse na wysokie miejsca mają były rzecznik prezydenta Jerzego Kropiwnickiego Kajus Augustyniak, były szef Zakładu Drogownictwa i Inżynierii Mirosław Jerzmanowski oraz eksdyrektor Teatru Nowego Janusz Michaluk.

Liderkami łódzkich list do sejmiku będą kobiety: radna wojewódzka Anna Kamieńska i była wiceprezydent Łodzi Halina Rosiak. Do wysokiego miejsca przymierzany jest związany z Kropiwnickim Wojciech Łaszkiewicz, były wiceprezes lotniska. Poseł Jagiełło przyznaje, że rozważana jest opcja z Łaszkiewiczem jako liderem listy sieradzkiej. Pełna obsada list PiS do łódzkiej Rady Miejskiej ma być gotowa na początku przyszłego tygodnia.