Niestety trenerzy obu drużyn dali odpocząć podstawowym zawodnikom, pokazując, że wojewódzki Puchar Polski nie jest dla nich najważniejszym celem.
W składzie ŁKS zabrakło Szymona Salskiego, Kamila Woźniaka, Michała Białka, Adriana Kasztelana, a Adrian Patora pojawił się dopiero w drugiej połowie. Maciej Szpak, trener Sokoła, dał wolne m.in. Piotrowi Klepczarkowi i Damianowi Pawlakowi, a podstawowy bramkarz Arkadiusz Sima usiadł na ławce rezerwowych.
Pucharowy mecz ŁKS – Sokół Aleksandrów toczył się w sennej atmosferze. Częściej atakował ŁKS i to łodzianie zdobyli pierwszego gola na dwie minuty przed przerwą. Świetne podanie Wiktora Żytka sprawiło, że sam na sam z Sebastianem Ostrowskim wyszedł Rafał Jankiewicz i pewnym strzałem trafił do bramki.
Trzecioligowcy z Aleksandrowa Łódzkiego wyrównali w 53 minucie - niezdecydowanie bramkarza Adama Sekuterskiego wykorzystał Igor Świątkiewicz i doprowadził do remisu.
Im bliżej było końca meczu, tym na boisku było ciekawiej, a obie drużyny próbowały strzałów z daleka – niestety zwykle piłka przelatywała obok bramek.
W 77. Michał Bielicki strzelił gola dla ŁKS. Łodzianie w końcówce mądrze się bronili i utrzymali sdo końca meczu korzystny dla siebie rezultat.
Niestety kibice ŁKS mieli inne priorytety, niż dopingowanie piłkarzy. W pierwszej połowie odpalili kilka petard, za co klub z pewnością zostanie ukarany.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
