Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy apelują: "Nie zabijajcie Piotrkowskiej"

Redakcja
Adam Tubilewicz
Właściciele lokali przy ul. Piotrkowskiej napisali petycję do Rady Miejskiej w Łodzi, bo na ostatniej sesji radni odmówili przyznania dodatkowych 100 tys. zł na promocję ulicy.

Sto tysięcy złotych miałoby zostać przeznaczone na wydarzenia na Piotrkowskiej organizowane od października od grudnia. - Za te pieniądze moglibyśmy zorganizować lodowisko, jarmark z prawdziwego zdarzenia, festiwal jazzowy, wystawy sztuki - wylicza Piotr Kurzawa z Biura Promocji UMŁ. - Dlatego na najbliższej sesji będziemy apelować do radnych, aby pomogli przyciągnąć łodzian na ulicę Piotrkowską.

Na początku lipca radni nie zgodzili się dofinansować jesiennych wydarzeń na Piotrkowskiej. Ich zdaniem propozycje przedstawione przez Biuro Promocji były zbyt ogólne. Kilkudziesięciu przedsiębiorców z Piotrkowskiej napisało list otwarty do radnych zarzucając im, że torpedują działania rozrywkowo-artystyczne realizowane przez prezydenta miasta na ulicy Piotrkowskiej. Przekonują, że dotychczasowe działania promocyjne, zaowocowały wzrostem liczby mieszkańców odwiedzających ulicę.

- Łodzianie nie czekają na pojedyncze, wielkie, kosztowne wydarzenia. Pragną, aby nasza główna ulica tętniła życiem, a miasto musi im dać powód do przyjścia i uczestniczenia w odradzaniu się "Pietryny" - czytamy w liście.


Klienci lokali przy Piotrkowskiej zaparkują za darmo?


W połowie lipca list z podpisami przedsiębiorców zostanie złożony do biura Rady Miejskiej. - Przewidujemy, że podpisze go ponad stu właścicieli lokali - mówi Eryk Rawicki z inicjatywy Żywa Piotrkowska. - Chcemy żeby wizytówką Łodzi była ulica Piotrkowska, a nie centra handlowe, która dysponują własnym budżetem na tego typu wydarzenia. Sam remont nie wystarczy żeby ożywić Piotrkowską, która niemal zupełnie opustoszała przez lata zaniedbań i trwający przez dwa lata remont.

Niektórzy przedsiębiorcy komentowali sytuację w jeszcze mocniejszym tonie. - Wielu łodzian nie było na Piotrkowskiej od dawna. Tylko poprzez promocję i organizację wydarzeń możemy ich z powrotem przyciągnąć - mówi Ali Koussan, właściciel kilku lokali przy Piotrkowskiej. - Jeśli nie będzie tutaj ludzi to zmniejszy się tym samym liczba lokali. Dlatego apeluję do radnych: Nie zabijajcie Piotrkowskiej.

Adam Tubilewicz

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto