Zgodnie z prawem projekt uchwały budżetowej powinien trafić do przewodniczącego rady miejskiej 15 listopada, ale obecna kadencja rady upłynęła 12 listopada, dlatego budżet jest opublikowany w internecie. Czeka na nowego szefa rady i radnych.
Miejscy spece od finansów dochody miasta oszacowali na ponad 2,8 mld zł, a wydatki na ponad 3,2 mld zł. Deficyt w 2011 roku wyniesie 351,5 mln zł. Dla porównania tegoroczne planowane dochody to ponad 2,5 mld, a wydatki – ponad 2,8 mld zł.
Na czym Łódź ma zarabiać w 2011 roku, aby wypracować zaplanowane 2,8 mld zł dochodu? Aż 250 mln zł mają zarobić gminne administracje nieruchomości przekształcone pod koniec kadencji w jednostki budżetowe miasta. Na 27 mln zł oszacowano wpływy ze sprzedaży mieszkań komunalnych, kolejne 12,9 mln zł ma dać tzw. kapslowe, czyli opłata za wydanie koncesji na sprzedaż alkoholu.
Dochody Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji miejscy finansiści oszacowali na 9,6 mln zł (6,4 mln MOSiR ma zarobić w tym roku), a 3 mln zł wpływów mają dać mandaty za jazdę bez biletu autobusami i tramwajami. Nieco zadziwia inna pozycja po stronie dochodów, czyli aż 7,1 mln zł wpływów z mandatów Straży Miejskiej. W tym roku strażnicy mają wystawić mandaty na 5 mln zł, ale nie wiadomo, czy wypracują limit.
I jeszcze jedna zaskakująca pozycja - 14,1 mln zł wpływów za parkowanie w centrum i zajęcie pasa drogi np. na remont. Dla porównania tegoroczne wpływy z tego tytułu wyliczono na 17,3 mln zł. Czy to oznacza, że łodzianie przestaną parkować?
To tylko projekt, o ostatecznym kształcie budżetu zdecydują już radni. Budżet musi zostać uchwalony do końca stycznia.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?