MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Proces złodziei luksusowych samochodów z Łodzi. Część oskarżonych chce poddać się karze

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Sędzia Paweł Sydor: - Część oskarżonych złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze, zaś prokurator nie wyraził sprzeciwu.

Proces 7-osobowego gangu, który - według śledczych - podczas akcji w Niemczech, Austrii, Włoszech, Norwegii i Polsce ukradł co najmniej 40 luksusowych aut wartych 7 mln zł, miał zacząć się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Nie zaczął się, gdyż część oskarżonych chce poddać się karze.

Prokurator nie mówi „nie”, ale jednocześnie chciałby, aby oskarżeni naprawili szkodę, czyli oddali pieniądze za skradzione samochody. Na razie nie wiadomo, o jakie kwoty chodzi. Dlatego pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych (pokrzywdzonych) poprosili sąd, aby odroczył rozprawę, gdyż w tej kwestii finansowej chcieliby porozumieć się ze swoimi mocodawcami.

Sędzia Paweł Sydor zgodził się i odroczył postępowanie do listopada.

Gdy skradzione za granicą samochody trafiły do Polski, przestępcy przebijali numery identyfikacyjne, po czym legalizowali auta w wydziałach komunikacji urzędów miejskich i gminnych. W praktyce wyglądało to tak, że przebijali numery VIN, wyrabiali fałszywe umowy kupna-sprzedaży oraz dokumenty stanowiące odpowiedniki np. niemieckich i włoskich dowodów rejestracyjnych. Na tej podstawie legalizowali auta w urzędach przez podstawione osoby - tzw. słupy. Następnie w internecie pojawiały się ogłoszenia dotyczące sprzedaży luksusowych samochodów.

Na czele gangu - według prokuratury - stał 52-latek z Konstantynowa Łódzkiego, który został zatrzymany 14 stycznia 2014 r. Usłyszał 49 zarzutów. Prokuratorzy ustalili, że działając w Łodzi, innych miastach Polski oraz w krajach Unii Europejskiej zorganizował i kierował grupą przestępczą.

Kolejny oskarżony to 46-latek z Brzezin. Miał on wynajdować osoby, które na siebie rejestrowały pojazdy. Ponadto zorganizował cały proceder związany z rejestracją pojazdów oraz dowoził część tzw. słupów do wydziałów komunikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto