Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces Andrzeja Pęczaka: słone kary dla nieobecnych świadków

Wiesław Pierzchała
Andrzej Pęczak stawił się w piątek w łódzkim sądzie
Andrzej Pęczak stawił się w piątek w łódzkim sądzie Jakub Pokora
Sędzia Monika Wieczorek nałożyła kary w wysokości tysiąca złotych dla świadków, którzy nie przybyli w piątek na proces byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka i innych oskarżonych do Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście. Na piątek sąd zaplanował przesłuchać 11 świadków, jednak w s adzie stawiło się tylko dwóch.

Niektórzy już poprzednio nie stawili się na rozprawę i wtedy też zostali ukarani kwotą 600 zł. Wśród nich był znany biznesmen Antoni Ptak, właściciel centrum handlowego "Ptak" w Rzgowie. Jego pełnomocnik złożył zażalenie na decyzję sądu o karze dla przedsiębiorcy, jednak - jak poinformowała Monika Wieczorek - nie została ona uwzględniona, gdyż w aktach sprawy nie ma dokumentu, że pełnomocnik reprezentuje Antoniego Ptaka.

Kary uniknął poseł PO Stefan Niesiołowski, były wicemarszałek Sejmu, który przysłał do sądu usprawiedliwienie, że w piątek będzie miał wystąpienie w Sejmie.

Proces, w którym na ławie oskarżonych zasiada dziesięć osób, powoli zmierza do końca. Wśród oskarżonych - oprócz Andrzeja Pęczaka, byłego barona SLD w Łodzi - jest m.in. Waldemar Matusewicz, były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, który dotarł do sądu.

Do przesłuchania zostało wprawdzie kilkunastu świadków, jednak prokuratura zamierza zrezygnować z niektórych. Proces odroczono do 13 stycznia 2012 roku i wszystko wskazuje na to, że zakończy się on w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Według prokuratury, Andrzej Pęczak w końcu 2001 r. miał przyjąć od braci Gałkiewiczów 40 tys. zł na kampanię wyborczą SLD, zaś rok później 15 tys. zł. Został też oskarżony, że pomógł zatrudnić na fikcyjnych etatach bliskich i znajomych oraz że jesienią 2002 r. pośredniczył w nawiązaniu kontaktów między braćmi Gałkiewiczami a Mirosławem Czesnym i Andrzejem Pawelcem, członkami władz SPN Widzew SA. Doszło do płatnej protekcji, jako że ustalono wtedy, iż bracia Gałkiewiczowie zostaną sponsorem Widzewa i przekażą mu 3 mln zł, a w zamian uzyskają od Czesnego i Pawelca pomoc przy legalizacji hal targowych. Bracia przekazali 90 tys. zł i przestali dawać pieniądze, gdyż zwątpili w taki "interes".

Andrzejowi Pęczakowi grozi do 10 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto