W płomieniach stanęła drewniana weranda przylegająca domurowanej części budynku. Na podłodze tej przybudówki leżały zwłoki. Były na tyle zwęglone, że nie udało się określić ani wieku, ani płci osoby. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
– Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, weranda była już cała w płomieniach – mówi kpt. Michał Szaflik dowodzący akcją gaśniczą. – Kilka cennych chwil straciliśmy na to, by przeciąć kłódkę wiszącą na bramie, by wejść na teren posesji.
Według okolicznych mieszkańców, w pożarze zginął jeden z odwiedzających te tereny bezdomnych.
– W domu pod "dwójką" mieszkało starsze małżeństwo – opowiada Michał Szcześniak mieszkający przy ul. Ekologicznej 8. – Oboje zmarli w ubiegłym roku. Od tej pory budynek stał pusty. Szybko spodobał się bezdomnym. Przychodzili do niego na noc po kilka osób i zazwyczaj znikali za dnia. Tym razem jeden z nich został pewnie dłużej. Niewykluczone, że zasnął z papierosem, od którego mógł się zacząć pożar. Przedstawiciele miasta, do którego należy obecnie dom, powinni się w końcu zainteresować tym, co dzieje się na ich własności.
W akcji gaśniczej uczestniczyło 16 strażaków. Dogaszanie ognia trwało do godz. 18.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?