Piękne siatkarki w Atlas Arenie - zobacz zdjęcia |
Wczoraj (10 czerwca) w łódzkiej Atlas Arenie zakończył się trzydniowy turniej World Grand Prix. Podobnie jak w piątek i sobotę, również ostatniego dnia kibice przeżyli nie lada emocje.
Pierwszy z niedzielnych meczów był co prawda najkrótszym tego turnieju Grand Prix. Serbia niespodziewanie łatwo uporała się z Włochami, wygrywając aż 3:0. Bałkanki były zdecydowanie lepsze, zwyciężając do 18, 14 i 23.
Początkowo wydawało się, że drugie spotkanie będzie równie szybkie. Polki łatwo przegrały z Brazylijkami dwa pierwsze sety (do 15 i 13). Później w poczynaniach naszej ekipy jednak coś się zmieniło. Biało-Czerwone pokazały ogromną wolę walki i niesamowity charakter oraz swój potencjał.
Sety nr 3 i 4 Polki wygrały do 23 i o losach spotkania miał zadecydować tie break. Co ciekawe, był to już czwarty decydujący set na World Grand Prix w Atlas Arenie i już trzeci dla reprezentacji "Canarinhos", a drugi dla Biało-Czerwonych.
Piątą partię świetnie rozpoczęły Polki. Nie do zatrzymania była Izabela Żebrowska i zrobiło się 5:1. Rywalki, po wziętym przez ich trenera czasie, szybko jednak wyrównały (6:6). Od tego momentu to Brazylijki zaczęły przejmować kontrolę nad setem. Ostatecznie wygrały one 15:10 i całe spotkanie 3:2.
W kolejnym turnieju World Grand Prix Polski zagrają w Chinach w nadchodzący weekend (15-17 czerwca).
Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:
Polska wygrała z Serbią. World Grand Prix siatkarek - dzień I [zdjęcia]
World Grand Prix siatkarek w Atlas Arenie - dzień II [zdjęcia]
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?