Daniela Zabłocka, łódzka piosenkarka jazzowa, była gwiazdą ogólnopolskiego spotkania zorganizowanego w Warszawie przez redakcję Księgi Polskich Rekordów i Osobliwości. Okazało się, że jej biust jest największy w Polsce - ma 160 cm w obwodzie.
W pobitym polu zostawiła dwie konkurentki: Edytę Słowik z Wrocławia (136 cm w biuście) i Lucynę Stefańską z Warszawy (130 cm). Rekordzistkę, jak na gwiazdę przystało, obniesiono po sali w lektyce. Dwaj doświadczeni tragarze z Karpacza zzielenieli z wysiłku, bo Daniela waży 120 kilogramów!
- Cięższym pasażerem był tylko Maciej Kuroń, którego nosiliśmy w ubiegłym roku.Jego 160 kilogramów wbijało nas w ziemię - przyznali.
Daniela Zabłocka, chociaż biustu się nie wstydzi, to bardzo narzeka na jego ciężar.
- To dodatkowych kilka kilogramów utrudniających życie - twierdzi. Walorem łodzianki jest także unikalny głos pozwalający jej naśladować zarówno Louisa Armstronga jak i Marilyn Monroe, co zaprezentowała podczas wczorajszego występu.
Być może jest coś z prawdy w poglądzie o związku masy ciała i siły głosu, bo Lucyna Stefańska, trzeci biust w Polsce, też jest piosenkarką. Występowała m.in. w telewizyjnej „Szansie na sukces”, a koncertowała w kraju i Niemczech.
Kolejnym rekordzistą, który prezentował się wczoraj w stolicy był Bogumił Mandla z Mysłowic - specjalista od bicia rekordów kucharskich. Restaurator wpisał się do grona mistrzów, gdy w listopadzie ubiegłego roku wykonał bukiet z tysiąca maślanych róż. Każda miała osiem płatków zrobionych deserową łyżeczką. Praca nad tym maślanym bukietem trwała ponad 35 godzin i przyniosła kucharzowi taką sławę, że zaczął bić kolejne rekordy. Na przykład w lutym zrobił największą w świecie wieprzową roladę faszerowaną ogórkiem, kiełbasą śląską, boczkiem wędzonym i cebulą. Samo tylko mięso użyte do niej ważyło prawie 22 kilogramy. Ale to nie koniec ambitnych zamierzeń pana Bogumiła, gdyż w maju chce on ugotować 3500 litrów żuru śląskiego, w czerwcu ma zamiar pobić rekord Macieja Kuronia i uwarzyć około 4000 litrów zupy pomidorowej. Kolejny rekord (jeszce nie wie co wówczas ugotuje) bił będzie już we wrześniu. Ma to mu pomóc w kampanii wyborczej, ponieważ restaurator chce ubiegać się o mandat radnego.
O tym, że nie jest bez szans, a szalone pomysły służą karierze politycznej świadczą sukcesy tragarzy lektyk z Karpacza. Ryszard Rzepczyński na co dzień jest nauczycielem, a Tomasz Dobiecki listonoszem. Obaj zostali radnymi, bo z tragarstwa uczynili swój oręż wyborczy i atrakcję turystyczną Karpacza. Teraz raz w roku każdy radny, bez względu na poglądy polityczne, chwyta za drążki lektyki i nosi mieszkańców. To noszenie wyborców na rękach ma przypomnieć kto komu ma służyć.
Podczas warszawskiej imprezy zaprezentowano też sztuczną krowę, którą dojono na czas. Rekordzista w ciągu minuty utoczył z niej 1600 mililitrów mleka. Wielu było też chętnych do ścigania się na muszlach klozetowych na kółkach.
Z kronikarskiego obowiązku warto jeszcze przypomnieć,że w tegorocznej edycji Polskich Rekordów i Osobliwości znaleźliśmy, oprócz Danieli Zabłockiej, także kufer Reymonta i ławeczkę Tuwima, mieszkankę Bełchatowa, która urodziła dziecko w pociągu oraz Małgorzatę Dydek, koszykarkę pochodzącą z Pabianic, która ma tytuł najwyższej Polki.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?