Pociągiem z Widzewa na Kaliską w kwadrans

Prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański, który spotkał się we wtorek w Łodzi z samorządowcami, przyznał, że pod dużym znakiem zapytania stoi funkcjonowanie linii Tomaszów Mazowiecki - Spała, ale dodał, że nie ma ona wielkiego znaczenia, bo dziś nie ma tam ruchu pasażerskiego.

Spore problemy techniczne ma odcinek magistrali węglowej od Karsznic na południe woj. łódzkiego. Ze względu na pękanie szyn już ograniczono tam prędkość, ale spółka zapowiada naprawę. Szafrański stwierdził, że największą bolączką jest stan techniczny torowiska między stacją Łódź Kaliska a Zduńską Wolą.

- Ta linia, mimo że ma podkłady betonowe, nieustannie się degraduje - tłumaczył prezes Szafrański. - Nie chcę składać wiążących obietnic, ale gdyby się okazało, że Komisja Europejska da zgodę na realizowanie tańszych projektów odtworzeniowych, to ta linia ma szansę na rewitalizację. Jeśli nie, to nastąpi to dopiero po 2014 r. Wtedy łódzki węzeł mielibyśmy praktycznie wyczyszczony z najgorszych odcinków.

Szafrański dużo mówił o inwestycjach z większościowym udziałem województwa, czyli m.in. o remontowanej właśnie linii Zgierz - Bednary, po której od dłuższego czasu jeździły tylko pociągi towarowe i która miała być zlikwidowania, a od jesieni przyszłego roku znów przyjmie ruch pasażerski. Po 2014 r. od tej linii ma odchodzić nitka, która dotrze na lotnisko Lublinek. Prezes Szafrański dodał, że obok remontowania linii Warszawa - Łódź między Skierniewicami a stolicą, kolej szykuje się też do budowy wiaduktu w Rogowie i przebudowy torowiska na dworcu Łódź Widzew, który zastąpi Łódź Fabryczną na czas budowy nowego dworca w tym miejscu.

Zmodernizowana ma być też linia do Łodzi Kaliskiej. Umowa ma być podpisana na przełomie maja i czerwca, a linia przygotowana tak, by z Widzewa na Kaliską dostać się w kwadrans, a nie pół godziny. Prezes Szafrański zapewnił, że trasa ta ma być gotowa zanim zamknięty zostanie odcinek z Widzewa na Fabryczny.