Po przeniesieniu MPK na pl. Dąbrowskiego, posypały się blokady dla kierowców

Od poniedziałku (23 kwietnia) zmieniła się organizacja ruchu w rejonie placu Dąbrowskiego. Wszystko w związku z powiększeniem placu budowy dworca Łódź Fabryczna. To wiązało się z zajęciem tymczasowej pętli przy Węglowej.

Autobusy linii 51, 51, 51B, 53, 53, 60, 60A, 60B, 70, 70A i 86 ponownie wróciły w okolice Teatru Wielkiego, co wiązało się z likwidacją części miejsc parkingowych po zachodniej stronie placu.

To wywołało zamieszanie wśród kierowców, którzy parkowali w strefie przystankowej, przeznaczonej już tylko dla pojazdów MPK. - Tego dnia podjęliśmy trzy interwencje dotyczące nieprawidłowego parkowania. Jedna była od osoby fizycznej, dwie od MPK. Założono także kilkanaście blokad na koła - tłumaczy Radosław Kluska, rzecznik Straży Miejskiej.

W Zarządzie Dróg i Transportu zapytaliśmy, czy wszelkie oznakowanie w tym rejonie było prawidłowe od poczatku wprowadzenia nowej organizacji ruchu? - Firma zajmująca się oznakowaniem zamontowała pod znakiem oznaczającym parking informację, że funkcjonuje on tylko do 22 kwietnia - mówi Małgorzata Niemiec-Zakolska ze ZDiT. - Jeśli chodzi o pasażerów, to nie dotarły do nas żadne skargi na funkcjonowanie komunikacji - dodaje.

Mniej problemów było na ul. Uniwersyteckiej, gdzie zlokalizowano przystanek dla linii 58, 58A. Teraz sytuacja w miarę się poprawiła, choć zdarzają się pojedyncze przypadki, że kierowcy parkują w tym miejscu na pamięć. Część kierowców znalazła sposób na zakaz i parkuje w głębi chłodnika, co nie jest do końca prawidłowe.