Tablica wisi przy głównych schodach prowadzących na oddziały. Jest elegancka, w tle stonowane zdjęcie szpitala, na pierwszym planie numery telefonów do konsultantów w po-szczególnych pododdziałach. Na kardiologii - do doktora nauk medycznych Marka Edelmana. Telefon: 042 636 21 11... - Ale nazwisko docenta Edelmana jest w czarnej ramce - zaznacza Roman Bocian, dyrektor szpitala.
Dlaczego nazwisko konsultanta nie zostało zmienione, zwłaszcza że tablica ma charakter typowo informacyjny, a nie pamiątkowy?
- Codziennie tamtędy przechodzę i widzę tę tablicę, ale tak jak z dziurą na własnej klatce schodowej, też się jej nie zauważa. Rzeczywiście, należy to zmienić, zwłaszcza jeżeli to razi pacjentów. Zwrócę uwagę pani kierownik do spraw eksploatacji - mówi dyrektor Bocian. -Tyle że zmiana wymaga wielu zabiegów. Tablica jest jaka jest, nazwiska nie są tam ruchome, naklejane czy wysuwane. Żeby wprowadzić zmianę na tej tablicy, trzeba byłoby zakleić nazwisko docenta Edelmana. A to człowiek historia. Takie zaklejanie wyglądałoby fatalnie, nieelegancko. Dlatego trzeba zrobić nową tablicę - mówi dyrektor.
Kiedy dokładnie to się stanie - jeszcze nie wiadomo. Ze zmianami w tym i w innych miejscach szpital poczeka na rozstrzygnięcie konkursów na stanowiska ordynatorów.
Marek Edelman zmarł w Warszawie 2 października 2009 r. Jeszcze za życia był legendą. Był jednym z założycieli Żydowskiej Organizacji Bojowej, ostatnim przywódcą powstania w getcie w Warszawie. W 1946 r. przyjechał do Łodzi. 5 lat później skończył studia na Akademii Medycznej. Specjalizował się z kardiologii. W 1972 r. został ordynatorem oddziału intensywnej terapii w szpitalu im. Pirogowa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?