Widzew Łódź po raz czwarty w tym sezonie zagra przed własną publicznością. Pomimo wspaniałego dopingu i pełnych trybun, w pierwszych trzech meczach nie udało się jeszcze odnieść zwycięstwa.
Widzew zainaugurował sezon remisem 1:1 z mistrzem polski Lechem Poznań, później przyszły porażka 0:1 z Wisłą Kraków i remis 0:0 z Polonią Warszawa. Trzeba przyznać, że nie był to wymarzony początek dla beniaminka, ale piłkarze Widzewa swoją postawą w tych meczach pokazali, że będą groźni dla najlepszych. Przy odrobinie szczęścia zamiast dwóch punktów, Widzewiacy mogli zdobyć ich dziewięć.
W każdym z tych spotkań piłkarzom Widzewa brakowało jakiegoś elementu w piłkarskiej układance. Odmianę miał przynieść wyjazd do Gdyni. Łodzianie zdobyli nawet jako pierwsi bramkę, ale nie zdołali utrzymać prowadzenia do końca meczu i znów zdobyli tylko punkt.
Komplet punktów w meczu na własnym stadionie ma przynieść w końcu jutrzejszy (18 września) mecz ze Śląskiem. Wrocławianie z czterema punktami plasują się na 14. miejscu w tabeli Ekstraklasy. W dodatku punkty te zdobyli w dwóch pierwszych kolejkach, a później przegrali trzy mecze. Mimo porażek, podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są chwaleni za swoją grę, co przypomina trochę sytuację Widzewa.
Byli Ełkaesiacy na przeciwko Widzewa
Dla kilku piłkarzy Śląska mecz w Łodzi nie będzie niczym nowym. W ŁKS-ie Łódź występowali swego czasu Łukasz Madej, Przemysław Kaźmierczak, Vuk Sotirović, Sebastian Mila, a w jeszcze w poprzednim sezonie grał tam Łukasz Gikiewicz. Z tej piątki największe szanse na występ w jutrzejszym meczu mają Mila i Kaźmierczak, którzy tworzą środek pola w Śląsku. Na skrzydłach wystąpić powinni natomiast Waldemar Sobota i Piotr Ćwielong, ale najgroźniejszy powinien być Cristian Omar Diaz. Argentyńczyk póki co strzelił w Ekstraklasie trzy gole.
Jedną bramkę więcej ma najlepszy strzelecWidzewa - Darvydas Sernas. Litwin w meczu ze Śląskiem może dostać duże wsparcie - do gry "pali się" Marcin Robak, a w meczu z Arką z dobrej strony pokazał się Przemysław Oziębała. Może Robak z Oziębałą odciążą trochę Sernasa z obowiązku zdobywania bramek.
Widzew Łódź i Śląsk Wrocław ostatnie mecze w lidze rozegrali w sezonie 2005/2006 obecnej I ligi. Wrocławianie wygrali wtedy w Łodzi 2:1, a u siebie 1:0. Ostatni raz w meczu ligowym na własnym stadionie Widzewiacy wygrali ze Śląskiem 20 marca 2002 roku. Czy po ponad ośmiu latach Widzew znów wygra ze Śląskiem przy al. Piłsudskiego?
Mecz Widzewa ze Ślaskiem rozpocznie się w sobotę (18 września) o godzinie 17. Relację na żywo będzie można śledzić na portalu Moje Miasto Łódź.
Tekst redagowali Aleksander Lusina i Robert Zwoliński
Czytaj także:
- Koszykówka: ŁKS Łódź wygrał sparing z MKS-em Skierniewice 94:52
- Skejci - czy mają gdzie rozwijać swoją pasję? [wideo]
- MM-kowe karaoke w pubie Keja
Zobacz też na MM Łódź
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?