Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany motorniczy zabił dwie starsze kobiety na przejściu dla pieszych w Łodzi

Wojciech Markiewicz
W poniedziałek o godzinie 13 na skrzyżowaniu ulic Piotrkowskiej z Radwańską i Brzeźną w Łodzi doszło do tragicznego wypadku spowodowanego przez pijanego motorniczego tramwaju linii 16. Rozpędzony skład zabił dwie starsze kobiety przechodzące na zielonym świetle.

W poniedziałek ok. godz. 13 tramwaj jadący Piotrkowską od placu Niepodległości nie zatrzymał się na przystanku i mimo czerwonego światła wjechał na skrzyżowanie z Radwańską i Brzeźną. Na przejściu dla pieszych tramwaj uderzył trzy starsze kobiety przechodzące na zielonym świetle.

Uderzone przez tramwaj dwie kobiety, w wieku 72 i 77 lat zginęły na miejscu, trzecia - nieprzytomna 75-latka - w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala im. Kopernika.

Mimo potrącenia trzech osób, tramwaj nie zatrzymał się i wpadł na opla vectrę, którego 37-letni kierowca został ranny i został odwieziony do szpitala im. WAM. Tramwaj zatrzymał dopiero jeden z pasażerów, który pociągnął hamulec bezpieczeństwa.

Zobacz: Wypadek na Piotrkowskiej w Łodzi. Motorniczy pił w trakcie pracy [FILM]

Śledczy próbują ustalić przebieg i okoliczności tego tragicznego wypadku, bo relacje świadków są sprzeczne. Jedni twierdzą, że tramwaj najpierw najechał na starsze kobiety, a potem uderzył w opla vectrę, który chwilę wcześniej wyjechał z ulicy Radwańskiej; inni świadkowie utrzymują, że było odwrotnie - szesnastka najpierw wpadła na opla, a potem staranowała trzy kobiety.

Zobacz galerię zdjęć i pierwsze info: Tragiczny wypadek na Piotrkowskiej w Łodzi - dwie osoby nie żyją. Motorniczy był pijany!

Sprawcą tragedii jest 34-letni motorniczy Piotr M., który w MPK pracuje od dwóch lat. W poniedziałek rano zjawił się w zajezdni przy ulicy Pabianickiej w Chocianowicach.

Na razie nie wiadomo, czy już wtedy był pijany, czy wypił dopiero podczas jazdy. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Dziennika Łódzkiego, motorniczy po alkohol sięgnął dopiero na krańcówce przed ostatnim, feralnym kursem. Powodem tego kroku miały być kłopoty rodzinne - opuściła go żona z dziećmi.

W łódzkim MPK dyspozytor w zajezdni wybiórczo sprawdza pracowników pod kątem zawartości alkoholu w organizmie. Dmuchać w alkomat muszą jedynie ci motorniczowie i kierowcy, których dyspozytor podejrzewa, że mogą nie być trzeźwi.

Młodszy brygadier Robert Traczyk z Komendy Miejskiej PSP w Łodzi powiedział Dziennikowi Łódzkiemu: - Strażacy, którzy zabezpieczali miejsce zdarzenia, pomogli motorniczemu wyjść z tramwaju. Był wstrząśnięty i oszołomiony. Kontakt z nim był bardzo utrudniony. W takim stanie został przekazany policjantom.

Podinspektor Joanna Kącka, rzecznik KWP w Łodzi powiedziała: - Wiadomo, że motorniczy pracował od godz. 6 rano i miał już kończyć zmianę. Dla dokładnych badań pobrano od niego krew. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Motorniczy został zatrzymany. Miał około 1,2 promila alkoholu w organizmie. Już w poniedziałek MPK zapowiedziało, że zostanie zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Trafił do policyjnej izby zatrzymań.

W związku z tragedią prezydent Hanna Zdanowska złożyła rodzinom ofiar wypadku wyrazy głębokiego współczucia.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska jeszcze w poniedziałek zobowiązała prezesa MPK Zbigniewa Papierskiego do skontrolowania trzeźwości wszystkich motorniczych i kierowców autobusów MPK jeżdżących po Łodzi. Prezydent Zdanowska oczekuje raportu we wtorek rano.

Prezydent Zdanowska podjęła też decyzję, że dyspozytorzy będą przed pracą sprawdzać alkomatem każdego kierowcę i motorniczego MPK. Prezydent Łodzi oczekuje, że zostaną ukarane wszystkie osoby, które dopuściły do tego, że 34-latek prowadził wczoraj tramwaj po pijanemu.

Ruch tramwajów na Piotrkowskiej został przywrócony w poniedziałek o 17.30.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto