Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijani plagą szpitali i pogotowia w Łodzi

Elżbieta Włodarczyk
Za pobyt w izbie wytrzeźwień delikwent nie płaci, ponieważ jest to placówka służby zdrowia...
Za pobyt w izbie wytrzeźwień delikwent nie płaci, ponieważ jest to placówka służby zdrowia... fot. Jarosław Ziarek
W Łodzi leczenie pijanych osób, które z obrażeniami trafiają do szpitali albo na Oddział Toksykologii przy ul. św. Teresy kosztuje 10 mln zł rocznie. 1,7 mln zł rocznie kosztują łódzkich podatników pijani, którzy trafiają do izby wytrzeźwień. Trzydziestoparoletni rekordzista był w izbie aż 200 razy w roku.

Miejski Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łodzi uruchomił - jako jedyny w kraju - specjalną karetkę, która wozi pijanych z izby wytrzeźwień na badania do szpitala. Ambulans dyżuruje w godz. 19 - 7.

- W nocy wozimy do szpitala 5 - 8 pijanych pacjentów wymagających dodatkowej diagnostyki - mówi Krzysztof Kumański, dyrektor MOPiTU. - W tym roku w izbie przybywało 16 tys. osób, czyli o 4 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Rocznie mamy ok. 20 tys. pensjonariuszy, w tym około 100 stałych bywalców, którzy leczeni są też ze świerzbu, biegunki i wszawicy.

O pladze pijanych pacjentów mówią w pogotowiu ratunkowym.

- Karetki w ciągu doby wożą do szpitala co najmniej 50 nietrzeźwych pacjentów, którzy wymagają natychmiastowej pomocy i diagnostyki - mówi dr Janusz Morawski z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Przyjmowani są w pierwszej kolejności, chociaż większość z nich nie płaci na ubezpieczenie zdrowotne. Od razu wykonuje im się m. in. tomografię głowy, usg, na co inni czekają miesiącami. Niektórzy mają takie badania kilka razy w tygodniu. Kosztuje to średnio 300 - 500 zł, a często kilka tysięcy złotych.

Tak było w przypadku nietrzeźwego trzydziestoparolatka, który niedawno z raną kłutą trafił do szpitala w Zgierzu. Wymagał wielu badań, zabiegu operacyjnego i przetoczenia krwi.

- Prawie codziennie jest kilku nietrzeźwych pacjentów, najczęściej z urazami głowy - mówią w izbie przyjęć szpitala im. WAM. - Niektórzy wracają po kilku dniach z podobnymi obrażeniami.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto