Tymczasem ci, którzy z trzynastką obcują na co dzień, nie uważają jej za liczbę pechową. Do grona tego należy m.in. Jarosław Chorąziak, taksówkarz z 20-letnim stażem, którego bmw 318, ma numer 13 w korporacji, w której pracuje.
- Tego dnia nigdy nie wydarzyło się nic niemiłego - mówi. - Dla mnie jest to szczęśliwa data. Choć mam kolegów po fachu, którzy nie siadają wtedy za kierownicą.
Podobnego zdania jest Jan Witkowski, motorniczy od 30 lat kierujący łódzkimi tramwajami. W czwartek jeździł "trzynastką" z numerem wagonu... 1337.
- Dla mnie "13" nie jest ani szczególnie szczęśliwa, ani szczególnie pechowa - twierdzi. - Traktuje ten tramwaj jak każdy inny. Jak trafiam go w grafiku, to nie wybrzydzam, tylko wsiadam i kieruję. Zazwyczaj to się zdarza nie częściej niż raz w miesiącu.
Pechowi związanemu z trzynastką nie daje również wiary 85-letnia Stanisława Szymańska mieszkająca pod "13" w bloku przy ul. Broniewskiego 64.
- Jak 43 lata temu dostałam upragniony przydział na mieszkanie, to było mi całkowicie obojętne, jaki ono będzie miało numer - wspomina. - Tak bardzo cieszyłam się wówczas, że się mi wreszcie udało.
"Nieprzesądna" jest poza tym większość łódzkich hoteli. Na piętrach są w nich pokoje z końcówką 13. Wyjątek stanowi jedynie dwugwiazdkowy hotel Ibis przy al. Piłsudskiego.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?